Powrót do mazowieckiej rzeczywistości...
Las duży, sosnowy. Na wejściu jeden
borowik szlachetny, o dziwo bez czerwi.
Sporo różnych
gołąbków, w różnym stanie.
2
koźlarze sosnowe, garść podsuszonego
pieprznika jadalnego i 3
podgrzyby brunatne, takie akurat na suszarkę 😉
Bonusowo piestrówka.
Dziś padało kilka godzin, las wygrzany, to może w końcu coś ruszy konkretniej - mam taką nadzieję 🙂