Popołudniem wybrałyśmy się do Puszczy Niepołomickiej. Masa ludzi i jeszcze więcej rowerzystów. W lesie sucho i oprócz kilku kań i jednego borowika nic... ale... wracając już do domu około godziny 18, zatrzymaliśmy się niedaleko domów i w małym lasku szok.. ponad 80 kań na małym obszarze. Zbieram grzyby ponad 50 lat i czegoś takiego nie widziałam. Po prostu było biało... Musislysmy wracać do auta by je wszystkie zmieścić. Zobaczcie sami jakie okazy!