mm — ok. 0 na godzinę
Myślałem że już się coś pojawiło, ale niestety godzina była tylko dla zdrowia.

mm — ok. 15 na godzinę
w 2 godz deptania 20 podgrzybków i 6 małych prawych ale rosną widać było po niedzielnych gościach

mm — ok. 10 na godzinę
Dzień dobry, Dzisiaj trochę lepiej: 7 prawdziwków, 3 kozaki pomarańczowożółte, 1 babka oraz 1 różnobarwny. Oprócz tego około 30-40 kurek. Po drodze minąłem grzyba, którego nie mogłem rozpoznać. W drodze powrotnej ciekawość wzięła górę i zerwałem „dla sprawdzenia”. Myślę, że jest to grzybiec purpurowozarodnikowy. Wydawało mi się przed zerwaniem, że jest to goryczak żółciowy, ale nóżka była ciemniejsza, a kapelusza pod spodem nie było widać. Potem doczytałem, że nie powinno się tego grzyba zrywać, no ale już nic na to nie poradzę. Zdjęcia poniżej.

mm — ok. 10 na godzinę
W lesie pszczyńskim pojawiły się pierwsze podgrzybki. To jeszcze nie wysyp, bo rosną pojedynczo na różnym poszyciu. Trzeba się nachodzić by zebrać mały koszyczek. Ponad 30% z lokatorami. W 5 godzin zrobiłem 14 km, a las pszczyński nie jest łatwym dla piechura, a co dopiero dla emeryta.

mm — ok. 40 na godzinę
Przewaga prawdziwków Dwie godziny wzdłuż tamy w Goczalkowicach 😊

mm — ok. 3 na godzinę
Grzyby tylko od stron gdzie słoneczko dogrzewa, zdrowe, w lesie widoczne ślady tabunów grzybiarzy z poprzednich dni. Praktycznie wszystkie grzyby poprzewracane. Grzyby są ale bez rewelacji, no chyba że ma się swoje miejscówki, wysyp ten bez robaczków chyba jeszcze przed nami. Najważniejsze, że grzybki zaczęły pojawiać się na wyżynach

szerzej:
Po porannym sprawdzeniu miejscówek u siebie w Jastrzębiu-Zdroju ( 3 prawdziwki ) wybieram się z żoną do Brennej gdzie ponoć rosną w dużych ilościach. Zaczęliśmy od stoku północnego i dość stromego podejścia 1,5 h. Dosłownie nic. Ten początek wynagrodziły nam jedynie widoki przemieszczających się niezgrabnie salamander, których nie widziałem już długo w takich ilościach. Po obejściu stoku w miejscach gdzie słoneczko dogrzewało wilgotną ziemię na średnich wysokościach zaczęły pojawiać się prawdziwki, ceglasie oraz podgrzybki brunatne. Gdybym nie zaczął spaceru od północnych stron wynik w przeliczeniu na godzinę byłby lepszy. Ogólnie spacer na plus, zbiór to 12 prawdziwków ( duże i małe zdrowe, tylko dwie nogi do obkrojenia ), 7 ceglasi i kilkanaście podgrzybków brunatnych młodych zdrowiutkich.

mm — ok. 15 na godzinę
Same zdrowe Jeszcze godzinka wzdłuż Kanaru

mm — ok. 0 na godzinę
0: (

mm — ok. 17 na godzinę
Półtory godzinny spacer w moich laskach zmotywowany waszymi raportami mówię sobie bez grzyba do domu nie wejdę. Fakty trzy borowiki szlachetne, dwanaście podgrzybków, dwa kozaki babka, myślę że to dobry zwiastun na wysyp wtedy będę zbierał na dwie zmiany bo przecież w domu............... :) Pozdrowionka!

mm — ok. 10 na godzinę
4 podgrzybki, 6 maślaków

mm — ok. 15 na godzinę
15 borowików w godzinę.

mm — ok. 150 na godzinę
Krótko. Wyniki: około 500 prawdziwków, ok setki ceglasi po 20-30 kozaków, podgrzybków i kurek. W jakim lesie ? Głownie w bukowinie, w lasach jodłowo - świerkowych i brzozowo - modrzewiowych. Krótka ocena ? Ratunku, pomóżcie wyzbierać te skarby lasu. Poniedziałek popołudniu. Teoretycznie dzień po weekendzie w trakcie "wielkiego wysypu" powinniśmy cieszyć się z kilkunastu borowików. Widać, że w dolinach poniżej, mimo deszczowej aury sporo było amatorów grzybobrania, i "przeczesało" łatwo dostępne lasy.......

szerzej:
... żeby jednak dodźwigać do domu 13,4 kg grzybów za 3 godziny szwendania się ( zważone, zmierzone;) trzeba się troszkę postarać. Lasy wysoko w górach. Altimetr pokazywał cały czas 700-800 mnpm. Kolejny, trzeci raz pod rząd egzekutywa w osobach Tazok&Sznupok&Rubik zadecydowała: BASTA więcej nie ogarniemy;). Nie mamy ani technicznej możliwości, ani tylu garnków, ani tyle hajsu na ocet, żeby to wszystko przetworzyć. Poza tym zbieranie do oporu, uaktywniło by pewnie albo niedowiarków, albo smutasów - nudziarzy zarzucających tym razem zamiast wzrostu choinki - pazerność, albo psychoanalityków wróżących nastrój ze zdjęć;). Dość napisać, że w beskidzkich lasach nie ma opcji żeby wrócić na pusto. Jak mawiał słynny kasiarz Henryk "Jak Pan to zrobił ?? Trzeba było uważać " W tytułowej fotce melanż 15 grzybków pod buczkiem na powierzchni 50 x 50 cm. Ktoś może ma na zbyciu zbędne słoiki po majonezie ???

mm — ok. 8 na godzinę
Wyrwałem po pracy na godzinkę, tylko w celu kontroli. Ludzi w lesie dużo, jedni wyjeżdżają, drudzy wjeżdżają na ich miejsce. Kluczowe było znalezienie miejscówki, gdzie nikt wcześniej nie deptał, ale to było arcytrudne. Znalazłem dwa miejsca koło siebie, gdzie były grzyby na powierzchni kilku metrów kwadratowych. W jednym same prawdziwki, w drugim mieszane z czerwonymi kozakami. Wziąłem 7 prawych i jednego podgrzybka, małe grubaski i czerwone schowałem pod liśćmi, może im się uda do mojej następnej wizyty. W tym lesie dopiero zaczynają się pokazywać, choć znalazłem jednego pokrojonego olbrzyma

szerzej:
"Gwiazdki" na wejściu przy drodze, potem było już normalnie

mm — ok. 10 na godzinę
Szybki wypad po pracy. Ok. 30 szt. Borowiki szlachetne, ceglasie, kilka kozaków i kurek.

mm — ok. 33 na godzinę
Ten sam las co wczoraj. Dęby, sosny, buki, mchy. W 4 popoludniowe godziny zebrały borowika sosnowego, 219 prawdziwków, 4 maślaki modrzewiowe, 4 babki, kilkanaście kurek, kozią brodę, 21 podgrzybków i 12 ceglasi. I zaś w duecie. Śladów mnóstwo A i tak całkiem nieźle. Pozdrowionka

mm — ok. 0 na godzinę
Dalej wszystko świeci pustkami.:-/

mm — ok. 1 na godzinę
Dzisiaj występy gościnne na Śląsku... sorry, w Zagłębiu;-). Jeden żółciak siarkowy, młody, miękki, świeży, idealny do zbioru w parku Grabek, dla zainteresowanych mapa "skarbu" w dopisku... kto pierwszy ten lepszy;-D

mm — ok. 40 na godzinę
Stałe miejsca. Lasy mieszane. Zaczynają się w solidnej ilości pokazywać prawdziwki - 30 sztuk. W większości zdrowe i kilka młodych. Do tego kilkanaście młodych podgrzybków, pojedyncze stojaki, czerwone - w tym jeden piękny okaz. Kilka maślaków, hubanków i kurka na koniec. Bardzo udany popołudniowy wypad.

mm — ok. 50 na godzinę
Wczoraj ze Staszkiem, dzisiaj solo😉 Te same miejscówki... Jak te grzyby szybko rosną... Szok🙃 kozaki Czerwone -40 na grubych nogach świecą czerwonymi kapeluszami z daleka 🙂 Prawdziwki-100, na początku tylko małe, białe ślicznoty, które zostawiłam do podrośnięcia. A potem miejscówka na której wczoraj był mój ślubny i piękne brązowe średniaki zdrowe jak rybki🙂 Nie napiszę, że jest pięknie... Jest przepięknie🙂

mm — ok. 10 na godzinę
Krótki wypad po pracy. Zabrałem wiadro, bo nadzieję były duże, ale aż tak kolorowo nie było. Skończyło się na 12 koźlarzach, 6 szlachetnych, 3 podgrzybki i jeden ceglaś. Wiadra nie zapewniłem, ale grzyby i tak dały radoche :) Gratulacje dla wszystkich, szczególnie tych co kosza po 30/h i więcej, szacun :)

mm — ok. 5 na godzinę
15 prawdziwków, 9 podgrzybków, 3 małe hubany

szerzej:
Mało grzybków, ale jak zawsze przyjemnie

mm — ok. 15 na godzinę
Spontaniczna decyzja o 5 rano w pracy i po nocnej zmianie od 7 do 9 w lesie. W porównaniu do piątkowego wypadu dziś w lesie wilgotno i całkiem obiecująco, coś się zaczyna dobrego dziać... Namierzone prawdziwki 20 szt, kozaki 5 szt, podgrzybki 2 szt i kilka maślaków. Grzyby młode i zdrowe, jak warunki pozwolą to w najbliższych dniach może był całkiem nieźle :)

mm — ok. 30 na godzinę
Juhu 😃 to zaś jo dziś do lasu na szybko 😄 bo mąż na polednie a no niestety ale prawka się niedorobilach🤣 i całe szczęście bo wspolczulabych tym kierowcom🤣 ale wraco do doniesień i tak strzyzykow kopruchow brak 😎 pająki sa😣 ludzie już tyz🤣 a grzybki to prawdziwki 2 kozoki i podgrzybki

mm — ok. 8 na godzinę
Wczoraj Radostowice dzisiaj Czarków. podgrzybki rosną podobnie - pojedynczo i rzadko. Zimne noce im nie sprzyjają, a prognozy nie przewidują poprawy pogody. Szału nie ma i chyba nie będzie.

mm — ok. 10 na godzinę
Zachęcony wczorajszym zwiastunowym małym grzybobraniem z nadzieją na więcej, dzisiaj troszkę rozczarowania w dwie godzinki tylko dziesięć grzybków. Tylko i wyłącznie jeden borowik, i dziewięć podgrzybków :) Tak że zbieranie na dwie zmiany w moich laskach na razie nie wchodzi w grę, a jeszcze wczoraj myślałem czy nie będzie, trzeba uruchomić trzeciej zmiany oczywiście z latarką na czole.

mm — ok. 20 na godzinę
Mamusia wyciągnęła mnie dzisiaj na mały spacerek. Przewaga prawdziwków tj. 32 szt., ceglasie 12 szt., podgrzybki 8 szt. dodatkowo kurki, maślaki i zajączki. Maminek nazbierała podobną ilość. Wszystko to młodzież i maluszki. W lesie po weekendzie i tabunie zdziczałych nieludzi same śmieci, puszki i inne badziewie: (

mm — ok. 18 na godzinę
3 kg. 45 podgrzybków i 9 prawdziwków.

mm — ok. 40 na godzinę
Dzisiejszy zbiór to 230 prawdziwków, 25 podgrzybków i 1 ceglastopory. Po niedzielnym, popolłudniowym wypadzie serce nie wytrzymało otrzepał było wrócić do lasu. Piękna pogoda, zbiór zacny- nic dodać, nic ująć. Pozdrawiam😳

mm — ok. 25 na godzinę
Prawdziwki (koło 20) (niestety dużo z lokatorami), sporo dużych kurek. 10 x czubajka kania (+ naście zostawionych, wysokich, jędrnych ale jeszcze nie rozwiniętych). Do tego sporo małych maślaczków i różnych podgrzybków. Ogólnie w lesie pięknie, nie za gorąco. Ludzi dość sporo, ślady po grzybiarzach widać, ale każdy coś dla siebie dobrego znajedzie.

mm — ok. 30 na godzinę
Dzień dobry, Z racji doniesień o wysypie w Brennej postanowiłem sam się o tym przekonać. 5:40 byłem już na parkingu. Wziąłem koszyk oraz 15 litrowe wiadro i ruszyłem w górę...

szerzej:
Muszę przyznać, że to dość trudny teren. W niższych partiach lasu znajdowałem tylko kurki. Później dotarłem do zagajników brzozowo-modrzewiowych i tam było około 15 koźlarzy pomarańczowożółtych z czego w koszyku wylądowały tylko 3. Grzyby zacząłem zbierać dobiera w bukach. Znalazłem około 80 prawdziwków z czego może 20 wziąłem ze sobą. Zdarzały się miejsca, gdzie była na kilkunastu metrach kwadratowych około 20-25 ogromnych prawdziwków, z których żaden nie nadawał się do wzięcia. Oprócz prawdziwków również ceglastopore w ilości około 30 szt z czego do koszyka wpadło około 10 szt. Wydaje mi się, że spoźniłem się o kilka dni. Myślałem, że jestem w rejonach, gdzie Tazok miał przepiękne grzybobranie, ale jak później sprawdziłem dokładnie, było to kilka kilometrów dalej. Na szczęście zebrałem ogromną ilość kurek, większość gigantów :) jutro chyba znów spróbuje swojego szczęścia :)

mm — ok. 12 na godzinę
masłaki koźlaki

mm — ok. 25 na godzinę
Wracając z Opola, parking i pięć samochodów. Ja szósty w kolejce. W odległości ok. 500 m od parkingu czekało na mnie 28 prawdziwków, 12 ceglasi i 16 kozaków. Maślaków i kurek nie zdążyłem policzyć bo już są na patelni.

mm — ok. 130 na godzinę
W przewadze prawdziwki, trochę kozaków, większość zdrowych. Udane grzybobranie:-)

mm — ok. 25 na godzinę
Godzinka od 18-19, po jeździe na kosiarce :) - "Każdy musi uprawiać swój ogródek". Osika, brzoza, krzaczory, ok. 30 koźlarzy czerwonych i 1 brzozowy. Łatwo policzyć na stole. Pozdrawiam. M.

mm — ok. 15 na godzinę
15 szlachetnych podczas wycieczki rowerowej.

mm — ok. 15 na godzinę
Szybka przerwa między jedną a drugą dostawą ( wiem wiem w pracy się nie powinno, ale jak widzę las;) ). Same brązowe łebki i 2 prawe, pełno młodych myślę że maks 7 dni i sypnie. Pozdrawiam

mm — ok. 45 na godzinę
Przydomowy lasek dzieje sie coraz lepiej choc to jeszxze nie wysyp

mm — ok. 2 na godzinę
Rekordowy - bliski rozkładowi: (

mm — ok. 15 na godzinę
Ten sam las co w niedzielę. Borowiki szt. 30-40, kilka koźlarzy, parę maślaków i garść kurek. Trafiły się także pierwsze rydze ( zdrowe :) ).

mm — ok. 14 na godzinę
Po południu z mocnym ograniczeniem czasowym zwiedziłem kawałek gliwickich lasów, konkretnie sprawdzam, kiedy i co pojawia się w miejscówkach namierzonych w zeszłym roku. Głównie buki i dęby. Kosza nie napełniłem, ale było fajnie. Osiem kozaków, osiemnaście prawdziwków i dwa żółciaki w dwie godziny.

mm — ok. 25 na godzinę
Dziś pojechałem sobie na Kalety i będą kotlety 😜 Kanie na polanie, pieczarki na trawniku, mlodych grabusi sporo, maślaków żółtych i zwyczajnych kilka, no i polowanie na prawdziwka. Ten nawet jak mały to już co drugi upolowany przez robale. Parę ceglasi jeszcze i chyba podgrzybek rusza, ale nie on dziś był celem. Do domu przywiezione już po selekcji i amputacjach 4,5 kg grziba, przy obróbce odpadło jeszcze 1,5 kg. 25 km po lasach na rowerowym liczniku plus to co na nnogach. Zmęczony i zadowolony 😀

mm — ok. 50 na godzinę
Godzinny wypad w pobliskie górki, sama przyjemność. 4/5 zdrowe.

mm — ok. 60 na godzinę
przewaga prawdziwka, podgrzybki, maślaki i 3 kozaki

mm — ok. 15 na godzinę
Po sześciu dniach kolejne rozpoznanie, i wygląda to już o niebo lepiej. Las mieszany, grzyby rosną głównie miejscami. Zebrałem 8 szlachetnych i 17 podgrzybków, wszystko młode. Spotkanie tylko dwa większe prawe ale zjedzone. podgrzybki 30% zjedzone. Co gorszą 90 % prawdziwków robaczywe trzonki. W domu dodatkowo z kapeluszy trzeba robić puzzle, żeby coś zostało. Ogólnie dopiero się rozkręca.

mm — ok. 0 na godzinę
brak

mm — ok. 29 na godzinę
Standardowo wypad z rana na swoją miejscówkę, las bukowy trochę robi się sucho mogło by popadać ale udało się zebrać 2 pełne siatki 😎

mm — ok. 9 na godzinę
1 h w lesie debowo-sosnowym. Młode wychodzą.

mm — ok. 10 na godzinę
Las mieszany, gęsto porośnięty, trzeba się nachodzić żeby znaleźć cokolwiek. Jednak każdego roku znajduje więcej.

mm — ok. 12 na godzinę
Las świerkowy, dosyć mokro. 1 prawdziwek, 1 ceglastopory, 7 podgrzybków brunatnych, 3 koźlarze, 46 kurek, 4 mleczaje świerkowe, 1 mleczaj krówka, do tego kilkanaście kolczaków i trochę pieprznika trąbkowego. Grzybów niezbyt dużo, choć dość duże zróżnicowanie gatunkowe. Na pocieszenie wielgachne kurki😊

mm — ok. 25 na godzinę
Postanowiłem środę spędzić w Brennej. Pogoda piękna, grzybów nie mało. W sumie to pisze prosto z lasu, bo tu pięknie. W koszu jest około 20 prawdziwków, kilka podgrzybków i stado kurek gigantów. Wiem już ze obiad będzie pyszny. Tazok - dziękuje za zaproszenie - było warto spędzić czas w lesie. A tak przy okazji. Znalazłem takie cudo jak na zdjęciu - nie znam grzyba. Czy ktoś może mi powiedzieć co to jest i czy to jest jadalne? Owocnik kulisty o średnicy prawie 40 cm.

mm — ok. 2 na godzinę
4.5 h w lesie, łącznie 14 grzybów. 6 kani, 6 podgrzybków, 2 maślaki. Sprawdzone wszystkie możliwości, lasy liściaste, iglaste, mokradła, suszę. To jeszcze nie pora, Trzeba poczekać na większe deszcze 🙂

mm — ok. 20 na godzinę
Pierwszy dzień urlopu grzybowego. Borowiki szlachetne. Od 7.00 do 10.00. Trochę trzeba się nachodzić. Rosną w nasadzeniach dębowo-bukowych.

mm — ok. 5 na godzinę
Nic po prostu nic sucho w lesie przez następne 2 tygodnie nie ma co iść parę małych prawdziwków i podgrzybków dopisze jeszcze że na kocierzu też lipa pozdrawiam.

mm — ok. 32 na godzinę
Jeden kozak, 20 borowików i 11 maślaków. Krótki wypad do lasu w sprawdzone miejscówki. Mimo przelotnych deszczów w lesie bardzo sucho, połowa grzybów zjedzona przez ślimaki albo chrabąszcze albo robaczki.

mm — ok. 16 na godzinę
Piękna pogoda, dębowy las i borowiki usiatkowane...

mm — ok. 1 na godzinę
Dzisiaj pochwalę się tylko jednym grzybkiem. Takim jakiego na tej stronie jeszcze nikt się chyba nie pochwalił. A jestem tu już chyba pięć lat. Zidentyfikował go Młody Werter, za co mu serdecznie dziękuję. Ten grzybek nazywa się Piaskowiec kasztanowaty i podobno jest bardzo rzadki. W tym momencie, pozostałe grzyby dziś zebrane, są mało ważne. Pozdrawiam, E.

mm — ok. 7 na godzinę
3 podgrzybki, 3 ceglastopore, 1 prawy. W lesie mokro, ludzi sporo, trzeba czekać w tym rejonie.

mm — ok. 20 na godzinę
troszkę było;) 1/3 może gdzieś z robaczkami ale fajny dzień był na zbieranie więc jestem bardzo zadowolony;)

mm — ok. 40 na godzinę
Dzisiaj pognalo mnie w tamte rejony. Mowie zrobie test nowego koszyka od villiana 😁. Przechodzac do sedna sprawy grzybkow glownie prawdziwków znalazlem setki tak ze nawet koszyk od villiana trzebaby ze 2 3 razy isc wymieniac do auta, ale no wlasnie jest jedno wielkie ale pelna robaloza panuje w koszyczku po lewej zdrowe sztuki nieliczne ktore sie trafily a byl to jeden na 30-40 prawdziwków w wiaderku w koszyku glownie kozaki szare czerwone kilkanascie podgrzybków i hubanow w wiaderku po prawej "krajanka prawdziwkowa" to co udalo sie zdrowego wykroic z kilku setek znalezionych prawuskow😪😭

szerzej:
😖

mm — ok. 60 na godzinę
Głównie prawdziwki, dużo młodych i zdrowych, mnóstwo kolczaków i kurek, dużo ceglasi, sporo podgrzybków. Kilkanaście kozaków. Lasy bukowe z jodłą i świerkiem, pojedyncze brzozy i modrzewie

szerzej:
W Brennej nie ma lipy. Co prawda nie jest to poniedziałkowy szał w leśnickich miejscówkach, ale ogólnie bardzo bogato. Byłoby lepiej gdybyśmy poszli stricte na grzyby 😊😊 a nie na pieszą wycieczkę z Rubikiem ( z elementami grzybobrania ) po najpiękniejszych górach świata. Ogólnie sprawa ma się tak: żeby starczyło na coś więcej niż sosik, trzeba się nieźle nachodzić, naschylać i co chwilę przechodzić do "parteru" ( chciało by się być w takich momentach Rubikiem 😊 ). Większość grzybów znaleźliśmy na tajnej "Borowikowej Górce" przy ambonie i majestatycznej jodle. Górski las ma swoją specyfikę, tu nie jest tak jak w nizinnych, łatwych do chodzenia lasach, trzeba dobrze poznać górski las. Dogłębnie i do bólu, w każdą pogodę i o każdej porze roku. Trzeba zużyć kilka/naście par butów, sporo razy zmoknąć, spocić się dziesiątki razy, utaplać w błocie i zapaść nie raz po pas do śniegowej zaspy. Trzeba przez wiele lat poić się zimną jak lód i czystą jak kryształ wodą ze źródeł i strumieni. 😊 Musisz wiele razy zadrapać się jeżynami i wiedzieć jak podążać tropami zwierząt. Trzeba przytulać się do jodeł i 400-letnich buków Zajmie Wam to mniej-więcej kilkanaście /dziesiąt lat 😊😊. Trzeba bardzo długo poznawać tajemnice i majestat gór, i dostojeństwo beskidzkiego lasu. Musicie o tym pamiętać wybierając się w śląskie Beskidy. One nie wybaczają komercji, tandety i prymitywnej partyzantki. Jeśli wiecie o czym piszę to będziecie się cieszyć, tak jak i my z cudownego dnia w magicznych Beskidach. Pozdrawiamy - trio MMR

mm — ok. 5 na godzinę
Trzynaście prawdziwków pięć podgrzybków

mm — ok. 0 na godzinę
Może mi ktoś powiedzieć co to jest za grzyb ???

mm — ok. 6 na godzinę
Hejka Grzyboświrkom :). Nie powiem, że spontan, bo byłem przygotowany. Po pracy, ok. 3,5 h chodzenia, zbierania i dźwigania, szczerze mówiąc umordowałem się. Las mieszany, głównie podgrzybkowy, 8 zdrowiutkich prawdziwków, 8 takich samych podgrzybków i 3 maślaki modrzewiowe. Razem 19 grzybów. Dno koszyka zakryte.

szerzej:
Niechętnie to robię, ale dziś z pierwszym brzaskiem wjechałem samochodem w środek knieji - nie bez powodu. Już mnie oczy bolały od niemiłego widoku, a las się odwdzięczy. Tylko z tego "smyczenia", co gdzie poszedłem za podgrzybkiem, tam byłem spóźniony. Dużo innych amatorów grzybobrania, głównie starszych i wychowanych. Nie mam pretensji. Miałem problem jak podzielić ilość grzybów na godzinę, czy butelka po "małpce" albo puszka dzieli się jak opieńki i kurki x4, czy też x10? Żartuję :). Darz Bór!

mm — ok. 50 na godzinę
Las głównie sosnowy.. Prawdziwków znalazłem ponad 20 i wszystkie z lokatorami (nawet octówki robaczywe) więc zmieniłem las na podgrzybki. podgrzybki - same młodzieniaszki i 90 % zdrowe...

mm — ok. 35 na godzinę
Las liściasty, same prawdziwki.

szerzej:
Witam, dawno mnie tutaj nie było bo minął aż rok od mojego ostatniego wpisu. Dziś wybrałem się do mojego miejsca gdzie o tej porze owocowało w prawdziwki. Przekonałem się dziś że miejsce jest sprawdzone i jest wysyp 😎😎 Grzybów bardzo dużo lecz niestety bardzo dużo zjedzonych ☹️. Nie tylko ludzie jedzą grzybki 😋 malutkie robaczki też są głodne takich kochanych pociech.

mm — ok. 22 na godzinę
To samo miejsce, co dwa dni temu. Prawdziwków trochę więcej (14), czerwonych mniej (1). Same młode, w większości zdrowe. Byłem tylko 40 minut, ale tym razem dokładnie oglądałem teren, bo prawdziwki niechętnie wystawiają łebki spod liści.

mm — ok. 20 na godzinę
Wiadereczko 5 litrowe i prawie pełne. Dużo robaczywych prawdziwków i pomalutku wychodzą w górach podgrzybki. 3 godziny w lesie po pracy i banan na pysku jest 😋

mm — ok. 10 na godzinę
Same zdrowe Coś się dzieje w lesie 😊

mm — ok. 15 na godzinę
Nieco ponad 100 grzybków przez 6 godz. chodzenia po dość często gęstym lesie, ale było warto :). Skład gatunkowy pół na pół, z lekką przewagą borowików ok. 60 szt. reszta to podgrzybki. Wśród borowików kilka niesamowitych usiatkowanych, chyba jeszcze mi się takie nie zdarzyły!. I podgrzybek na sośnie... :) Pozdrowienia :)

mm — ok. 60 na godzinę
Grzybowa histeria narodowa na dobre się rozkręciła I ja do swojego sanktuarium leśnego pognałam 🙂 A tam... pielgrzymka! 🤨 Pomalutku, po cichutku, między dębami, sosenkami finezyjnie lawirowałam 😊 grzyby spod nosa konkurencji sprzątając 😉 Na zdjęcia czasu zabrakło, po piętach "pielgrzymi" mi deptali, ich oddech na plecach czułam, spieszyć się więc trza było 😃 Przez las jak burza się przetoczyli zostawiając po sobie, a jakże, butelki, puszki, pokopane ceglasie i mnóstwo pochowanych prawdziwków. W wiadrach ledwo dno przykryte mieli, ja zaś 281 prawdziwków i 5 podgrzybków😜

mm — ok. 45 na godzinę
Witam ponownie Kalety gorą

mm — ok. 15 na godzinę
Dzień dobry! Mimo tego, że lasy w Rudzie odwiedza codziennie armia ludzi udało się zebrać trochę smakołyków. Prawdziwki po prawej, po lewej kozaki. Wynik typu 200 prawdziwków to fikcja ale i tak jestem zadowolony :) Czas wybrać się gdzieś dalej. Pozdrawiam!

mm — ok. 17 na godzinę
34 grzyby w 2 godzinki, jeszcze trochę brakuje do wysypu ale już jest całkiem całkiem. Las iglasty, 20 prawdziwych i 14 podgrzybków.

mm — ok. 15 na godzinę
Ponownie okolice Olsztyna. Wynik to ok. 30 borowików, dwa maślaki modrzewiowe oraz trzy podgrzybki. Przydałby się deszcz...

mm — ok. 30 na godzinę
Krótki godzinny wypad po południu, same prawdziwki! Sporo maluchów, niech sobie jeszcze urosną 😉

mm — ok. 1 na godzinę
Sadzonki i las sosnowy dolina Sztoly zupełnie nic. 1 maślak i to wszystko. Musimy jeszcze poczekać.

mm — ok. 0 na godzinę
Godzinka w lesie z żoną i około 80 sztuk młodziutkich podgrzybków później wygonił nas deszczyk

mm — ok. 25 na godzinę
Drugi dzień urlopu grzybowego. Dzisiaj od 7.00 do 9.00. Norma czyli kosz. Borowiki szlachetne, w większości duże. Pokazują się w "porytym" podgrzybki. Czy to już wysyp podgrzybka przekonam się jutro. Jakąś koralówkę znalazłem, fajny grzyb.

mm — ok. 30 na godzinę
W lesie cudnie. Prawdziwki ruszają. Ceglaków mało, co mnie dziwi bardzo, bo one zawsze zapelniały mi koszyk. Trafiło się też kilka młodych podgrzybków i jeden czerwony kozaczek. 4 borowiki górskie i koło 30 prawdziwków. Większość zdrowych, bo świeże, jak trochę większy, to noga już robaczywa. Jutro powtórka z rozrywki😁

mm — ok. 1 na godzinę
Niestety bardzo mało grzybów - po 5 godzinach łażenia i zmieniania miejscówek - 3 maślaki modrzewiowe i 2 rydze. + kilka kozaków z lokatorami - starych

mm — ok. 50 na godzinę
Witam serdecznie... jeden dzień urlopu w pełni wykorzystany😊😊😊

mm — ok. 2 na godzinę
podgrzybki

mm — ok. 40 na godzinę
wysyp prawdziwków, podgrzybki dopiero się zaczynają. Zniechęcają mnie tłumy nawiedzonych w amoku pędzących przez grzybny lasek. Dziki są aktywne więc polecam mieć przy sobie butelkę plastikową z kamykami i od czasu do czasu potrząsnąć, dzięki temu może unikniesz siedzenia na gałęzi w oczekiwaniu na pomoc. Lochy są cierpliwe. Darz Bór

mm — ok. 38 na godzinę
Witam grzybomanniaków trzy godziny buszowania i 115 podgrzybasów 4,1 kg dwie miejscówki i w obu piękne grzybki wypasik pozdro

mm — ok. 20 na godzinę
Po dwudniowej pauzie kolejna weryfikacja pobliskiego lasu. Od 7 do 9:30 w lesie bukowym i mieszanym. Po nocnej zmianie, nieco zmęczony... ale co tam, nosi wilka do lasu. Jest dobrze, nawet bardzo dobrze, w porównaniu do wtorku tendencja wzrostowa o 100 %. Do koszyka wpadły prawdziwki 42 szt, podgrzybki 6 szt, kozaczek i trzy maślaki żółte. Lasek po ciepłych dniach lekko podsuszony ale owocuje i to mnie cieszy :)

mm — ok. 70 na godzinę
Około 150 sztuk podgrzybków, trzy prawdziwki. Dwie godzinki w lesie.

szerzej:
Zebrane dwa razy tyle ale połowa z lokatorami więc nie podaje w ilości. W lesie wilgotno więc będzie coraz lepiej.

mm — ok. 20 na godzinę
Dzisiaj na, I zmianie lasy Jaworzna wynik - 6 szt - prawdziwka wszystkie zdrowe. 13 szt. podgrzybka nie za duże i jeden kozak babka.

mm — ok. 9 na godzinę
Teraz moje laski II zmiana: 3 szt. borowika szlachetnego, 1 szt kozak Babka, 5 szt. podgrzybka.

mm — ok. 6 na godzinę
Prawdziwki.. zdrowe

mm — ok. 10 na godzinę
Prawdziwki, ceglaki, pieprzniki jadalne i ametystowe. Las jodłowy i świerkowy

szerzej:
Krótki dwugodzinny wyskok po szkoleniu. Las u podnóża góry Pilsko. Myślałem, że będzie więcej ale i tak było super. Spacer po jodłoeym lesie to sama przyjemność. Na głównym jakieś grzybki które mi się spodobały ale nie wiem co to. To tyle. Pozdrowienia ☺️

mm — ok. 25 na godzinę
Do koszyka marsz;) Dzisiejsze grzybobranie uważam za udane prawe, koźlarze, ceglastopore, parę podgrzybków i jeden rydz. Pierwszy raz w tym roku grzybki lądują w zalewie octowej.

mm — ok. 60 na godzinę
Wysoki las sosnowy z domieszką świerków. Kilka maślaków pstrych. Dużo młodego podgrzybka, ale nie w każdym lesie. Do tego nawet occiaki zaatakowane już przez skoczogonki 🙅. Prawdziwki 80% zostało w lesie, z kilku przyniesionych do domu jeszcze 50% odpadła. Do tego po 10 aut na parkingach. Nie wiem co gorsze... Na zdjęciu zbiór mój i kolegi po 3 h. Wielkie Prawdziwki tylko dla ozdoby 😂.

mm — ok. 12 na godzinę
Witam. Mój 1 wpis. podgrzybki i prawdziwki. Część została w lesie z lokatorami. Las mieszany ale głównie iglasty. Poszycie niskie z paprociami.

mm — ok. 35 na godzinę
Rozeznanie nowych miejsc dało większe zbiory niż dotychczas tj: 8 kozaków czerwonych, 17 prawdziwków, 18 brązowych kozaków, 20 zajączków i 75 podgrzybków i 1 kleszcz. Zadowolenie ogromne bo wreszcie jest już więcej i zanosi się, że jeszcze porosną sobie. Pogoda i wilgotność im sprzyja, chyba że nadchodzący przyszły ciepły tydzień coś zmieni. Mam nadzieję, że nic takiego się nie stanie. Wreszcie też udało się mnie i mężowi znaleźć parę kozaków czerwonych. Nie miałam do tej pory za wiele szczęścia do nich, tylko sporadyczny po jednym od czasu do czasu.......

szerzej:
Gdy zobaczyłam te czerwone trojaczki to aż mi ręka zadrżała przy robieniu zdjęcia. Prawdziwki rosną po dwa lub trzy obok siebie. I co ciekawe młode z ogonkami zarobaczonymi, a starsze bez robali. Jednak co młode to młode i lepiej smakuje. podgrzybki z reguły zdrowe, kozaki całkiem zdrowe ale zajączki w większości z wkładką. Pozdrawiam wszystkich i życzę udanych zbiorów przez weekend.

mm — ok. 17 na godzinę
Nareszcie coś drgnęło - 45 minut i 17 szt. Poprzednio przez godzinę nic.

mm — ok. 3 na godzinę
Prawdziwki huba i stojaczki

mm — ok. 12 na godzinę
Spacerek po lesie przed pracą😀 2 prawdziwki i kilka podgrzybków maluchów.

mm — ok. 50 na godzinę
Jest dobrze. Poza prawymi, które w wielu przypadkach nóżki trzeba było pozbawić, w znacznych ilościach, sporo młodych podgrzybków, kilka kani, hubanków, gąsek. Las mieszany. Pogoda jak należy. W czterysta osoby - każdy po wiadrze. Tylko jedno wiaderko, bo więcej wiaderek nie miałem. 😉

mm — ok. 15 na godzinę
Fajne grzybki borowiki szlachetne koźlarze brak podgrzybków ale moim zdaniem borowik bije wszystkie gatunki grzybków pozdrawiam. Dasz Bór

mm — ok. 1 na godzinę
wypad do K R od 7 do10 wiadro podgrzybka

mm — ok. 20 na godzinę
Las mieszany, w górach, przewaga prawdziwka, podgrzybki i ceglastopore

mm — ok. 20 na godzinę
podgrzybki, ale tylko w skupinach po 4-8 sztuk, głownie w mchach. Trzeba się nachodzić. Prawdziwki piękne, niestety wszystkie znalezione ( 15 sztuk ) robaczywe, nawet młodziutkie. Z pewnością nie jest to jeszcze wysyp.

mm — ok. 35 na godzinę
Tylko jeden piękny, duży prawdziwek, a pozostałe to podgrzybki. Rosną w małych grupach dość odległych od siebie na mchu z trawą, jagodzinami lub paprociami.

mm — ok. 6 na godzinę
Nastawiony dzisiaj tylko na borowiki dla uspokojenia sytuacji w dyplomacji przyrodniczej, tylko 1 godzinka w laskach.

mm — ok. 5 na godzinę
Kilka kurek, 2 koźlarze kilka podgrzybków... 2 godziny w lesie, za sucho, musi popadać a niestety prognozy dla grzybiarzy nie najlepsze na najbliższe dni ☀️

mm — ok. 50 na godzinę
Dzisiaj w lesie piękne pękate borowiki w liczbie 228😁 do tego 35 koźlarzy grabowych, 30 podgrzybków brunatnych, kilkanaście koźlarzy czerwonych, dwie małe kanie, kilka maślaków. Nieźle jak na grzybobranie w nowym miejscu😁 Już od roku planowałem pochodzić po tym lesie, ale jakoś nigdy nie było czasu, aż praktycznie o nim zapomniałem. Kilka dni temu przypadek chciał, że pomyliłem drogi i zatrzymałem się, na parkingu w nowym miejscu. W odległości 50 metrów od auta znalazłem dwadzieścia parę borowików, dlatego dzisiaj postanowiłem pojechać tam na dłużej.

szerzej:
W ciągu 6 godzin zapełniłem dwa kosze, aż się wysypywało, dodatkowo miałem jeszcze trochę w bagażniku, a miałem wczoraj specjalnie na tą okazję kupić nowy kosz... trzeba było tak zrobić, to nie musiałbym zbierać do płóciennej torby😁. Wreszcie wziąłem sobie dzień urlopu i mam poczucie, że dobrze go wykorzystałem😁😁. W lesie pełno ludzi, jeden Pan chodził za mną dłuższy czas co mnie trochę irytowało, widziałem też kogoś kto miał tyle co ja ale o 9 rano haha, ale ja nie znam tych lasów, a to pewnie był tubylec. Wreszcie można powiedzieć, że trochę się nadźwigałem😁. Do usłyszenia i darz grzyb😊

mm — ok. 50 na godzinę
214 podgrzybków, 4 kozaki i na miłe zakończenie dwa prawdziwki. Sprawdzona miejscówka nie zawiodła😉

mm — ok. 60 na godzinę
Las mieszany. Wysyp prawych, ale susza powoduje, że sporo robaczywych. Wiele bardzo wysuszonych. podgrzybki zdrowe, młodzież liczna. Do tego: kilka hubanków, kurek, stojaków, maślaków, kani. Bardzo udany popołudniowy wypad. Drugi tego dnia. Rano - jedno wiadro, popołudniu - dwa. W nocy będą trzy. 😂

mm — ok. 40 na godzinę
Wynik dzisiejszego najścia na las w kooperacji z koleżanką małżonką. Borowiki, podgrzybki, kozaki. Do wyboru, do koloru. W lesie znikoma zawartość ciał obcych. Blachownia nie cieszy się zbyt wielkim zainteresowaniem. I niech tak zostanie. Na zdjęciu temat po opanowaniu. Pozdrawiam, E.

mm — ok. 25 na godzinę
Trzeci dzień urlopu grzybowego. Borowiki szlachetne i ceglastopore, maślaki, kanie, kozaki.

szerzej:
Jak obiecałem pojechałem za zakład ( las między Krupskim a Lublińcem) sprawdzić co w podgrzybku piszczy. Podgrzybkowym jawnożercą mówię zdecydowane....... jeszcze nie:-). Na moich "bankówkach nic nie znalazłem. Przez Kielczę wróciłem do "moich" lasów prawdziwkowych. Oj długo dzisiaj tyrałem po leśnych dróżkach, dzięki za wynalazek roweru, ze 30 km w nogach i pedałach. Dużo ludzi w lesie, parkingi pełne. Szkoda mi było niektórych chodzących z pustymi wiaderkami, ot miejscowemu łatwiej. Niektórzy nie wierzyli, jak zaglądali do mojego koszyka. Ale przynajmniej z nadzieją znowu wchodzili do lasu. Niektórzy bardzo głośni, ciągle się nawoływali, chyba bali się zgubić;-) Nie bardzo mi to pasuje, więc robię 2 dni przerwy. Podsumowując, borowiki chyba się kończą, podgrzybków jeszcze u nas niema. Jak powiedział jeden ze spotkanych grzybiarzy, będą po następnej pełni.

mm — ok. 10 na godzinę
bardzo dużo prawdziwków robaczywych

mm — ok. 20 na godzinę
33 prawdziwki 40 podgrzybków w lesie jeszcze mokro zaczynają pokazywać się podgrzybki

mm — ok. 30 na godzinę
było vo zbierać dzis;)

mm — ok. 10 na godzinę
Dwa dni temu byłam w tym samym lesie, było więcej prawych. Dziś zdrowe to: 15-prawe, 9-podgrzybek, 17-kozaczków, 1 malutki maślak.

szerzej:
Bardzo dużo ludzi. Pogoda wspaniała. Spacer po lesie w ciszy to spełnione marzenie, gdyby nie pozostawiane śmieci w lesie ( butelki, puszki). Pozdrawiam

mm — ok. 50 na godzinę
Constans 😊 prawdziwków ok setki, podgrzybków, borowików górskich i ceglasi po 30-kilka, kurki, kolczaki, jeden kozak 😊 i niepozorni, acz fotogeniczni bohaterowie wpisu - czosnaczki 😊 Breńskie, bukowe lasy na Cisowej i poniżej, w okolicach kamieniołomu Głębiec

szerzej:
Przez 2 godziny spaceru powyżej "Kończakówki" znowu narobiliśmy sobie roboty na wieczór. A miało być tak pięknie.... tylko my, las, Rubik i góry. Popołudniowy spacer jak zawsze udany, koszyk nie pomieścił leśnych darów. To co cieszy najbardziej to reaktywacja borowików szlachetnych. Tylko jeden wyrośnięty ponad miarę, cała reszta to piękne, młode i zdrowe okazy. Aż się oko cieszy na widok takich elegantów. Odwiedzone dzisiaj lasy nie są naszymi pewnymi miejscówkami, można więc stwierdzić, że prognoza na weekend jawi się dla wszystkich spragnionych gór i grzybobrania - na prawdę nieźle. Pamiętajcie tylko o jednym... w promieniu 1,5 km od parkingu nie ma co marzyć o dobrych zbiorach. Życząc sukcesów - pozdrawiamy MM&Rubik

mm — ok. 30 na godzinę
Tak, prawda - byłem. Jak co dzień przez ostatnie 10 dni.. Nazbieraliśmy w 2 emerytów (hehe) za 4 godzinki 150 szt małego, octowego podgrzybka, parę małych prawdziwków i kilka maślaków modrzewiowych oraz 1 wyrośnięty zając. Spacer dla zdrowotności, 2,5 km w jedną stronę. PS. Mam pytanie: co zrobić z padniętym lisem, zgłosić gdzieś??

mm — ok. 20 na godzinę
Prawdziwki w 80 %robaczywe.

mm — ok. 10 na godzinę
Ok. 30 podgrzybków brunatnych a na pożegnanie jeszcze z czekającym na wysyp lasem młodziutki zdrowiutki prawdziwek (rodzynek w koszu). 3/4 grzybów zdrowa w tym szlachcic.

mm — ok. 30 na godzinę
(30/h) Początek (godzina 7.00-7.40) mało zachęcajacy i zimny - 4 C. Potem się trochę rozbujało. Przepiękne boletuski, ale cóż, jak w 60% zasiedlone jak wielka płyta 40 lat temu. Do tego troszkę podgrzybka z buchtowisk, więc mimo wszystko warto było. Pisząc w upajającym zapachu prawych, suszących się elektrycznie, pozdrawiam wszystkich grzybomańków.

mm — ok. 66 na godzinę
Witam dzisiaj popołudniu od 16 do19 w trzy godz buszowania i wycinania 6,2 kg pogdrzybka równe 200 sztuk przytuliłem moja miejscówka nie zawiodła, ale co napotkałem w lesie to niedopuszczalne dwa wypatroszone dziki a 20 m ambona do polowania pozdro

mm — ok. 12 na godzinę
Dziś godzinka po pracy w tym samym lesie co wczoraj. Niestety strasznie sucho się robi, a lasek już przedeptany. Skromnie, bo 12 zdrowych prawdziweczków, ale buziol zadowolony. Nie mam pomysłu na jutrzejszy las, a przecie trza iść 😁

mm — ok. 10 na godzinę
Znowu mam to czego nienawidzę: zaczyna się grzybowe wariactwo, a ja nie mam czasu na poważne grzybobrania 😖 Wczoraj bez kontaktu z lasem, dzisiaj pół godziny. Sprawdziłem miejscówkę, która mnie uszczęśliwiała jakieś 10 lat temu, potem została przerzedzona i padła. W pośpiechu 2 prawdziwki, 1 maślak modrzewiowy, 1 kozak i 1 podgrzybek. Jak na 100 metrów od szosy, to nieźle.

mm — ok. 50 na godzinę
Krótko... Ekipa z Niderlandów przyjechała i wyzbierała wszystkie grzyby😉 Najpierw były okrzyki zachwytu nad czerwonymi kozakami-120 🙂 Potem ochy, achy i pełne oczarowanie prawdziwkami-100🙂 Miłego weekendu i pełnych koszy 😘

mm — ok. 14 na godzinę
43 borowik szlachetny, 15 podgrzybek brunatny, 6 koźlarzy, 6 borowik ceglastopory, razem 70 szt. w 5 godzin. To wszystko na swoich miejscach. Tylko jeden borowik szlachetny robaczywy, pozostałe zdrowe, większość to młode grzybki (co nie znaczy że małe). Las przeważnie iglasty (świerkowy). Jak na pierwsze grzybobranie w tym roku w miarę udane. Probnozy pogody u nas na następne 2 tygodnie bezdeszczowe, dlatego nie wiem czy można spodziewać się czegoś więcej.

mm — ok. 15 na godzinę
Las mieszany, trochę dęba i buka. Po trzech godzinach do zmroku wynik: 24 podgrzybki, 16 szlachetnych, 2 ceglasie i 3 maślaki. Brak starych grzybów, niewiele młodzieży. Na plus że większość zdrowych. Żeby nazbierać trzeba się niestety nachodzić. Wysypu nie ma, i chyba prędko nie będzie. Ale i tak fajnie się zbierało :)

mm — ok. 30 na godzinę
Dziś miały być prawdziwki, a królowały ceglastopore i czubajki kanie. Jednych i drugich po 50+ w pojedynczych miejscówkach. 5 podgrzybków. Kilkanaście prawdziwków (w liściach zdrowsze, ale dalej mniej niż 50% substancji wolne od robaka. Największą radością był jednak totalny spokój, zero ludzi w głebokim lesie. Za to piękna parada kilkunastu saren pokonujących jedna za drugą ok. 150-cio metrową łąkę 😍.

mm — ok. 6 na godzinę
1 koźlarz w lesie i 5 pieczarek łąkowych na trawie niedaleko lasu

mm — ok. 35 na godzinę
Zawsze uważałem, że za zamieszczanie takich zdjęć w opisie, powinny być wydawane wyroki jak za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem. Dziś jednak amnestia :) A w koszyczku 102 prawdziwki, 3 ceglasie, jeden podgrzybek i jeden kozak. Za to las pięknie pachniał...

mm — ok. 0 na godzinę
W poszukiwaniu nowej miejscówki i strzał chybiony. Las porośnięty trawą i wysokimi paprociami. Prawie nic nie rośnie. Aut sporo, ale każdy wychodzi z niczym, albo prawie niczym.

mm — ok. 5 na godzinę
Cztery podgrzybki i jeden kozak znalezione w ciągu równej godziny spaceru po pracy. Pojechałem do lasu zrelaksować się, zachęcony doniesieniami innych, ale miejscówki, które w poprzednich latach (a zwłaszcza w zeszłym roku) gwarantowały obfite zbiory, zawiodły. Grzybów niejadalnych i trujących również zastałem niewiele.

mm — ok. 6 na godzinę
Połów: 19 borowików szlachetnych, 22 podgrzybków brunatnych, 2 Koźlarze babka, 2 podgrzybki zajączki, 2 maślaki żółte, 1 podgrzybek złotawy. Grzyby rosły wyłącznie w odkrytym, nasłonecznionym lesie w wilgotnych trawach, mchach. W głębokim, zacienionym lesie susza i brak grzybów.

mm — ok. 40 na godzinę
Po ogarnięciu tego co trzeba było zrobić i opieką nad chorym wnukiem mogłam się tym razem wybrałać na II zmianę do lasu. I jak się mówi strzał trafiony w dziesiątkę. Spokój i cisza zupełna pozwoliła odpocząć i się zrelaksować. A przy tym nazbierać grzybów, wreszcie są świeże i piękne podgrzybki. W większości zdrowe bez robali a przede wszystkim bez ślimaków. Wpis robię dopiero teraz, bo miałam kłopoty z internetem. A z komórki nie nauczyłam się dawać raportów. Czas spędzony w lesie bezcenny, pozdrawiam wszystkich zdrowo czy niezdrowo grzybniętych.

mm — ok. 40 na godzinę
Wypad udany. Około 3 h poszukiwań i generalnie kilka dobrych skupisk po kilkanascie sztuk co dalo wynik 4 kg z hakiem w sumie. Głównie podgrzybek, kilka prawdziwków i maślaków. Las przejrzysty, sosnowo-bukowy.

mm — ok. 15 na godzinę
Same prawdziwki 31 sztuk w lesie jeszcze mokro.

mm — ok. 35 na godzinę
Ok 100 szt. Kozaki pomarańczowe, dębowe, brązowe, prawdziwki, rydze (dużo robaczywe). Las niestety rujnują bobry, gdzie tylko jakaś rzeczka to zalane przez porobione tamy, wkleję zdjęcia. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy. 😉

mm — ok. 40 na godzinę
380 szt, 3 osoby 3 godziny. 18 prawych kilka kozaków, plebanów reszta podgrzybki

mm — ok. 30 na godzinę
112 prawych-1 siniak -20 małych podgrzybków 4 dorodne poloki 12 maślaków modrzwiowych.... z prawdziwych tylko 20 całkowicie zdrowych reszta tylko łby... jeszcze raz tyle zostało w lesie całkowicie robaczywych nawet małe zjedzone..!!!!!

mm — ok. 10 na godzinę
Grzybowe multikulti: borowiki szlachetne, kozaki szare i czerwone, podgrzybki brunatne i złotopore, kanie, maślaki. Las liściasty: buki, topole z niewielką iloscią świerka i sosny. Około 80% zbioru to osobniki młode a więc rosną i to chyba większość gatunków. Jutro planuję zwiększyć głębokość penetracji za pomocą jednośladu napędzanego siłą mięśni (niektórzy mówią też rower), może znajdę jakieś nowe miejscówki ? te znane mają jednak dość ograniczony potencjał zwłaszcza przy dużej ilości grzybiarzy. Jak coś znajdę to dam znać. Pozdrawiam wszystkich grzybofili

mm — ok. 30 na godzinę
1 prawdziwek reszta podgrzybków... więcej aut na parkingu niż grzybów w lesie 😊

mm — ok. 5 na godzinę
Słabo. Sucho w lesie. podgrzybki i maślaki. Potrzeba deszczu.

mm — ok. 10 na godzinę
Szybki wypad bo dziś mam inne obowiązki. W lesie tylko 40 minut na swoich bankowych miejscach Wreszcie znalazłem w swoim" lesie pierwsze grzyby w tym roku. W lesie sucho.

mm — ok. 80 na godzinę
Juhu😃 to zaś jo dziś w 3 od 6.30 w lesie do 11 ludzi kupa😉 ale kozdy miol. strzyzyki i pajaki😠 niech je nie powiem co 😁 a teraz MOM co robić a mi się niechce😂😂

mm — ok. 50 na godzinę
Witamy🤗. Dziś powtórka z rozrywki od ostatniego dłuższego grzybobrania minęło trochę czasu..... Ale nic straconego wszystko przed nami znając nasze możliwości😃 Zibi jak zwykle 5 pięknych prawdzwków znalazł. Necia podgrzybki😁 Grzybobranie udane a więc do następnego... czyli jutro. Pozdrawiamy😁 Ps pozdrowienia dla Bazyli😀

mm — ok. 15 na godzinę
Jak na zdjęciu, około 70 borowików, 30 maślaków, 30 ceglasi, 30 podgrzybków, sztuk jeden zajączek, łącznie ponad 7 kg szczęścia, las tradycyjnie mieszany, teren jak zwykle górzysty :)

szerzej:
łolalal Witojcie, dzisiaj się działo, wraz z niezawodną sznupką zameldowaliśmy się w lesie punktualnie o 6 rano, cudna pogoda, chłodno, wilgotno... zapowaidał się cudowny dzień i taki się w sumie okazał, było tak świeże powietrze o takim aromacie, że miałem wrażenie jakbym był na wydmach w Sarbinowie nad morzem. Widać coraz bardziej, że sezon chyba startuje, mnóstwo młodych muchomorów maści wszelakiej i oczywiście coraz więcej prawusków. Jesteśmy mega zmęczeni ale przeszczęśliwi, teraz tylko jakiś wspomagacz i do kuchni marsz..... oby Wam się również darzyło coraz lepiej w świecie grzybów. Pozdrawiamy Sznupka i SzukającyNosemGrzyba... :)

mm — ok. 150 na godzinę
Cudowne zbieranie grzybów. Nie chodzenie i szukanie tylko zbieranie

mm — ok. 10 na godzinę
Pierwsze grzybobranie w tym roku.. 2,5 godzinki w lesie.. odwiedzone swoje miejscówki i efekt jak widać na zdjęciu

mm — ok. 12 na godzinę
Jak mawiają - do trzech razy sztuka... (w tym tygodniu). Las bukowy i mieszany, dzisiaj trzy godzinki zwiedzania. Ludzi sporo, grzybów mniej, za to większa różnorodność gatunkowa. W koszyku 14 szlachetnych, 5 ceglastoporych, 6 kozaków, 11 podgrzybków i 2 maślaki.

mm — ok. 10 na godzinę
Las liściasty, kilka kań, maślaczków, podgrzybków i kozaczek. Dużo dreprania, mało grzybów. Czekamy na wysyp.

mm — ok. 35 na godzinę
Dzisiejszy zbiór to 150 prawdziwków, 20 podgrzybków i 3 ceglastopore. Las wciąż nas obdarza. Pomimo większej ilości grzybiarzy da się nazbierać. Prosi się o deszcz. Pozdrawiam👍

mm — ok. 20 na godzinę
Grzybki są. Co prawda nieporywa, ale wycieczka fajna. Duże prawdziwki robaczywe.

mm — ok. 0 na godzinę
Brak grzybów susza w lesie. Można znaleść co najwyżej siciarze.

mm — ok. 30 na godzinę
Prawdziwki 30, podgrzybki 15, mnóstwo ceglastoporych (nie liczyłem, nie zbieram), grzybiarzy wielu, a każdy kosz wypełniony

mm — ok. 106 na godzinę
Dzisiaj 4 godzinki w lesie okolice stacji Jęzor. Krótko 6 szt. Borowików. 80 szt podgrzybków typowo octowych. i 20 szt młodych kozaków babka.

mm — ok. 45 na godzinę
Zebranych grzybów 114 sztuk, 91 podgrzybków, 7 prawdziwków, 2 maślaki, 3 zajączki, 1 kurka, 10 sitarzy.

szerzej:
Na szczęście dla mnie wszystkie duże okazy pozbierali poranni grzybiarze zostawiając mi jedynie średnie u małe sztuki. Takie lubię najbardziej. Robaczywych też na szczęście mało a te zebrane sprawdzone w lesie czy aby bez skaczących lokatorów.

mm — ok. 100 na godzinę
359 sztuk. Ponad 170 borowików, 130 podgrzybków reszta kozaki, miodowki i kanie. Las liściasty i mieszany, niestety suchy co nie daje za dużej nadziei na najbliższe dni. Największy zdrowy prawdziwek 650 g, 10-15% zbioru robaczywych.

mm — ok. 15 na godzinę
Doniesienie ze specjalną dedykacją dla Emila E.!!! Miło było znów się zobaczyć :), sobotni wypad na plus, dozbierane na parkingu do pełnych koszy, bo i podgrzybek i maślaki. Las mieszany, dąbrowa, buki, później drzewa iglaste. Ta sama miejscowość, dwie lokalizacje. W koszyku wylądowało 39 zdrowych prawdziwków, ok. 70 podgrzybków brunatnych, 20 maślaków modrzewiowych, 3 maślaki brązowe z siateczką, 1 koźlarz czerwony, 1 brzozowy i 1 wypasiony zajączek. Było fajnie, bardzo fajnie, pogoda dopisała, koledzy zadowoleni pomimo obecności wielu innych amatorów weekendowego grzybobrania. Darz Bór!

mm — ok. 100 na godzinę
215 szt w dwie godzinki przewaga prawdziwka 20% z lokatorami ale bylo warto

mm — ok. 25 na godzinę
W sumie przez 5 godzin w dwójkę 250 grzybów, i tak: najwięcej podgrzybków brunatnych, potem podgrzybków złotawych, dalej borowiki, koźlarze brunatne i koźlarze czerwone. W sumie 250 grzybków w dwójkę w ciągu 5 godzin. Las to starodrzew mieszany

mm — ok. 25 na godzinę
Tylko prawdziwki

mm — ok. 50 na godzinę
Grzybobranie bardzo udane. W 3 godziny 12 kg grzybów. Większość podgrzybki zdrowe i różnych rozmiarów. Grzyby zaczynają rosnąć w rodzinach po 10-15 sztuk. Pozdrowienia grzybiarze.

mm — ok. 60 na godzinę
Uff, chyba dzisiaj przegięliśmy ze spacerem 21,95 km. Grubo ponad 6 godzin, z czego stricte grzybobrania dobre dwie godziny. Skupię się na grzybobraniu.... lasy wokół Trzech Kopców Wiślańskich i Kamiennego, północne stoki, jodła, świerk, buk, brzoza i modrzew. Bardzo ciężkie do przejścia, młodniki, położone wiatrem jodły, chaszcze jeżynowe i takie inne wynalazki Matki Natury 😉😉.... ale..... Właśnie tam kryją się leśne skarby. Blisko 200 prawdziwków, co najmniej 50 koźlarzy, tyle samo ceglasi i podgrzybków. Dopełnione kurkami i kolczakami. Kosmos 😉😉 Odlot pełny 😉😉

szerzej:
Jakbyśmy poszli "centralnie" na grzyby, znów trzeba by pstryknąć "czerwoną kropkę", a tak wycieczka - luzik, żaden smerf maruda się nie doczepi 😉, tak przy okazji @clarence, zwracam honor... Rubik po wycieczce padł jak kawka 😉, zresztą my też czujemy w łapkach kilometry. Pod Kamiennym obczailiśmy ciekawy brzozowo - świerkowy lasek. I znowu poczułem się jak na "jutubowych" filmikach z Rosji. Borowiki i kozaki nie do wyzbierania, szare, czerwone, do wyboru do koloru. Koszyk, plecak i "epa" z Aldika fol ( torba z Aldi 😉 pełne ) Las mokry, nawet bardzo mokry, bo północna, źródełkowa strona. Przeżycia niesamowite, plus widoki na wszystkie strony świata niezapomniane. No i ta "ulica" w Dobce.... KOSMOS!

mm — ok. 25 na godzinę
Pojawiły się podgrzybki, prawie wszystkie zdrowe. I choć lasu nie znam trafiły się trzy miejsca, z mchami, gdzie występowały gromadnie. Generalnie dość sucho, bez deszczu super wysypu nie będzie. Trafiły się też prawdziwki giganty (6 szt), piękne, duże, ale z lokatorami, niestety pozostały w lesie.

mm — ok. 50 na godzinę
I znów oczarowana Waszymi doniesieniami podażylismy w strone Lublińca, podgrzybki, prawdziwki, i 1 goryczek żólciowy. Las okropny a w nim w kupie i 50 podgrzybków, pieknych twardych jak namalowanych.

szerzej:
Pozdrowienia dla przemiłych Pań z Siemianowic

mm — ok. 12 na godzinę
Widoczki takie jak na zdjęciu :) Las mieszany, polanki. Potwornie mokro. Na kilku miejscówkach nic kompletnie. Na innych same maluchy - dużo prawdziwka, jeden piękny ceglaś, trochę maleńkich podgrzybków. Poł kilograma kurek. Wydaje się, że te maluszki wróżą coś większego w przeciągu paru dni Ostatnio za radą Tazoka byliśmy w Brennej ale chyba nie umiemy się tam poruszać bo wynik to więcej grzybiarzy niż grzybów;) Pozdrawiamy Grzybową Brać :)

mm — ok. 40 na godzinę
Trzy godziny w lesie -cudna pogoda borowiki i podgrzybki. borowiki w wiekszosci bardzo duze ale z lokatorami. W drodze do Katowic (74 km) naliczylismy 308 samochodow grzybiarzy stojace na parkingaach

mm — ok. 5 na godzinę
może i z grzybami jest całkiem nieźle ale z grzybiarzami jest jeszcze lepiej. Za duża liczba osób w stosunku do ilości grzybów. Parę podgrzybków, borowików i trochę maślaków. Pierwszy raz w tych okolicach i muszę przyznać, że lasy piękne jak na nizinne 😊

mm — ok. 5 na godzinę
Pobliżu Waligórki, pierwszy raz w tym miejscu, 13:00 początek, 2 godziny spaceru, las - buki, sosny, ogólnie 9 prawdziwków, nie zbyt wielkie. No i kurki na smażenie. Jak na pierwszy raz - jestem zadowolony.

mm — ok. 20 na godzinę
Witam. Wpis z dnia wczorajszego bo rodzina żony mnie wczoraj nawiedziła i musiałem to odespać. Spotkanie z Vilainem i jego znajomymi na wesoło bo to hanysy. 😁 Górkę z buczynami musiałem sobie odpuścić ze względu na stan sprawności fizycznej i ruchowej. Natomiast na płaszczyźnie w krzaczyskach, pokrzywach, jeżynach i temu podobnemu badziewiu też się nieźle działo. Fajnych borowików znalazłem 23, wszystkie głowy trzeźwe, a nogami, to tak w kratkę. Jedna w tę a druga we w tę. W mchu sporo młodzieży podgrzbkowej - 48. A na koniec coś wyjątkowego, nalewajka wisienkowa. Przepychotka.😀

mm — ok. 15 na godzinę
Wypad z dużą nadzieją, skończyło się spokojnie. Zebrałem 14 podgrzybków, 11 szlachetnych, 2 koźlarze czerwone, kania i szmaciok :) Las wilgotny tylko od porannej mgły. Dęby, buki i sosny. Zbiór taki bo znajomość lasu żadna a ludzi tłumy.

mm — ok. 1 na godzinę
Jeden koźlarz w ciągu półtorej godzinnego spaceru

mm — ok. 50 na godzinę
Rekonesans lasu, który nigdy nie kojarzył się z wielkimi zbiorami. Kilka kilometrów w nogach i koszyk pełen. Głównie podgrzybki rosnące w grupach. Nie zbierało się nic albo znowu trudno było się podnieść, bo gdzie nie spojrzeć tam grzybek.

mm — ok. 31 na godzinę
Las na północ od Tarnowskich Gór. Lokalizacja ta sama co ostatnio. W lesie spędziłem dwie godziny. Grzyby rosną miejscami. Trzeba troszkę pochodzić ale jeśli trafi się na właściwe miejsce koszyk napełni się szybko. Do mojego wpadło: 7 prawdziwków, 20 maślaków i 36 podgrzybków.

mm — ok. 20 na godzinę
Dwie godzinki na spacerze w lesie 6 prawdziwków, 39 podgrzybków, 2 kozaki czerwone o kilka zajączką. Fajny teren, pogoda piękna, a le ludzi jak na mąciaku w Sopocie :)

mm — ok. 2 na godzinę
Kilka prawdziwków jeden podgrzybek. Mnóstwo ludzi wszystko zdeptane i niewiele w koszykach.

mm — ok. 20 na godzinę
Las bukowo- sosnowy, piękny. 22 prawdziwki, 5 podgrzybków, 1 Kozak, 5 maślaków. Na zdjęciu te najfajniejsze :)

mm — ok. 30 na godzinę
Powtórka z rozrywki. Dzisiejszy zbiór to 110 prawdziwków, 30 podgrzybków i 8 ceglastoporych. Konieczny deszcz. podgrzybki robaczywe ( większość została w lesie) i prawych coraz mniej. Ale nie ma co narzekać. Poranny spacer po lesie przedni. Pozdrawiam😁

mm — ok. 30 na godzinę
Ok 10 prawdziwków. Reszta kozaki czerwone kanie i podgrzybki. Kilka maslaczkow.

mm — ok. 30 na godzinę
Głównie młode maślaki oraz pare podgrzybków, same młode grzyby, bardzo suchy las

mm — ok. 50 na godzinę
Powtórka z grzybobrania mega prawdziwki które żona znalazła dziś do tego parę maślaków ceglastoporych I podgrzybków udany wypad

mm — ok. 20 na godzinę
Witam, dzisiaj grzybobranie udane, ok. 60 prawdziwków. Mam pytanie do Was. Czy spotkał się ktoś z was z takim zjawiskiem, że po zagotowaniu prawdziwki zmieniły barwe na fioletową? Dokładnie same kapelusze. Dodam, że po dodaniu do zalewy octowej wracają do pierwotnej barwy. W załączniku dołączam zdjęcie

mm — ok. 15 na godzinę
1 x Borowik szlachetny 1 x borowik ceglastopory 1 x borowik omglony 5 x podgrzybek złotawy 3 x maślak żółty 3 duże i kilkadziesiąt małych - pieprznik jadalny / kurka 10 x mleczaj - m. siarkowy, m. miły, m. delikatny, m. kamforowy, m. późnojesienny, m. świerkowy - gatunek bliżej nie zdefiniowany, wszystkie są jadalne, prawdopodobnie mieszkana kilku z tych gatunków 5 x gołąbek modrożółty 2 x gołąbek brudnożółty (było ich znacznie więcej, ale zaleca się dodawać w małych ilościach do mieszanki) 15 x inne jadalne rodzaje gołąbków (prawdopodobnie g. wyborny, g. płowiejący, g. winny, g. słodkawy)

mm — ok. 20 na godzinę
Witam serdecznie 😁👍 dzis Brenna część 2😁👍 Razem z moją Kochaną przyszłą żoną postanowiliśmy sprawdzić dary lasu 😁😁 W lesie sucho jak na pustyni 😁😭 i pomimo tego że po wczorajszym maratonie po lesie dzis nowe chęci na leśne zbiory😁👍 ( wczoraj ponad 20 km i czułem się jak koń po westernie😁😁). Grzyby głównie w leszczynach i bukach. Do koszykow trafiło 50 prawdziwków 45 podgrzybków 15 ceglasi i 20 kolczakow i tu ukłony dla Tazoka za informację o tych grzybkach👍😁. Dużo małych prawdziwków zostało w lesie. Pozdrawiamy Wszystkich bardzo serdecznie 😁👍🖐

mm — ok. 100 na godzinę
315 po całym grzybobraniu, niestety duży odpad ale i tak zaliczam do udanych, lasy mieszane, prawdziwki, kozaczki oraz maślaczki.

mm — ok. 98 na godzinę
Witam dzisiaj zabrałem z lasu 392 ładne podgrzybki w 4 godziny wszystko z jednej miejscówki razem 8,1 kg😁

mm — ok. 50 na godzinę
140 prawdziwków, około 30 podgrzybków, 3 koźlarze dębowe, 3 ksnie, 3 kurki, 3 maślaki. Las mieszany.

szerzej:
Może przy dokonaniu MW mój zbiór wydaje się skromny ale dla mnie było to najlepsze grzybobranie w tym roku. Uzbierałem pełen kosz i pół siatki grzybów po 3 i pół godzinach. Był to też najlepszy zbiór prawdziwków kiedykolwiek. Zaczęło się dobrze bo już na początku znalazłem usiatka, kilka szlachetnych i pięknego kozaka. Później średnio ale w jednym miejscu było już konkretnie a później poszedłem na miejsce gdzie w poprzednich latach znajdywałem po kilka sztuk. Tym razem tam ich rosło pewnie 200. Problem tylko w tym, że robaczywe. Ale samo ich znajdywanie to coś niesamowitego. Rosły małe, średnie, duże - na grubaśnych nogach albo bardziej smukłe. Coś pięknego. I mimo tego, że ludzi pełno nikt nie wlazł w paradę i mogłem się w samotności delektować tym zbieraniem. Tak więc w końcu mogłem się nacieszyć z obecnego wysypu. Pozdrawiam i do usłyszenia. ☺️

mm — ok. 30 na godzinę
Dwie osoby w 3.5 h poszukiwań zebrały 214 zdrowych grzybów, robaczywe zostały w lesie. Zbiór składał się ze 106 podgrzybków, 58 maślaków, 11 kozaków, 39 prawdziwków.

szerzej:
Cudowny spacer po pięknym lesie, dużo grzybów, wielki czarny łoś w sąsiedztwie i dużo fajnych zdjęć.

mm — ok. 30 na godzinę
Praktycznie same prawdziwki, 1 kozak czerwony, trochę podgrzybków. Niestety dużo robaczywych. Sporo prawdziwków jest już kilkudniowych dlatego większe i starsze mają lokatorów, więc zostały w lesie. Niemniej nadal jest sporo młodzików i mam nadzieję, że ta tendencja się utrzyma. I tym optymistycznym akcentem pozdrawiam wszystkich.

mm — ok. 60 na godzinę
Las ten co zwykłe i jeden nowo odkryty. Przez około 5 godzin zabrały ponad 500 prawdziwków, około 200 podgrzybków, 36 pstrych, kozaków czerwonych 13,40 maślaków zwykłych, 15 modrzewiowych, 15 kozaków babek I tych czarnych, 15 ceglasi, 25 sitków, 5 sosnowych borowików i trochę kurek. Miejscami to szaleństwo było. Jak zwykle robaczywe zostały w lesie, odpadło sporo nóg i jeszcze trochę przy obieraniu. W porównaniu z ostatnimi dniami, to w lepszej kondycji te grzybki. Trudno określić jaki las, bo rosły wszędzie. Pozdrawiam

mm — ok. 40 na godzinę
Dzisiaj nastawiony tylko na prawdziwki udało się zebrać 30 szt zdrowych młodych i 10 szt ładnych podgrzybków. podgrzybków nazbierał bym więcej, ale powiem że dopadło mnie zmęczenie aż nie wiedzieć czemu na głowie zrobiła mi się sama ( Wela)!. Najbliższe trzy dni tylko I zmiana.

mm — ok. 20 na godzinę
Dzień jak co dzień, czyli na grzybobraniu raz, dwa dziennie od 8 dni. Czasem daleko, czasem blisko. Dzisiaj na prośbę rodziny znajomego wziąłem, co nie zna tyskich lasów, choć mieszka od paru lat na wsi. Zbieraliśmy do jego koszyka, więc obliczenia tak pi x oko.. 10 małych i średnich prawdziwków, ok. setki podgrzybków (głównie sosnowe, z brązowym łebkiem, czyli brunatne), z 15 maślaków modrzewiowych i 2 zajączki. Kiedy zbliżał się do 3/4 koszyka mówię:dość. Pozostałe 20 zdrowych podgrzybków wylądowało u mnie. Trasy poznał, drogi pożarowe, punkty charakterystyczne, zadowolony więc jest OK. A ja?

szerzej:
Obiadek, msza, kawa, po 18 rower i na godzinkę chaszcza.. Nienawidzę głogu i ostrokrzewu, ale warto było. 15 kozaków czerwonych, 5 babek, pierwszy konkretny zbiór rydzy na patelnię, ok. 12 szt. i tyle samo maślaków zwyczajnych (jasny brąz). Zabrakło odpowiedniego światła do zdjęć, przepraszam: (. Średnia myślę odpowiednia, zbiór 2 osób przez 5 godzin, podzielony przez 2. Idzie ku lepszemu, mimo suszy.. podgrzybki nie rosną już tylko pod sosną, ale też pod świerkiem i modrzewiem.. nie tylko na mchu, ale też na suszu albo całkiem przytulone do drzewa, jak Emilowa huba :). Ślimaki dorwały czerwone, kapkę ogryzione.. babka z maluszkiem jakaś dziwna, mocno wybarwiona - fotka nr 2 w dopiskach. Dobrze jest. Kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje. A wstałem o 5-tej, 4 godziny chodzenia rano, godzinka wieczorem, jutro pewno też mnie poniesie w najbliższy lasek. Tak że 3-majcie się i ŚLĄSKIE górą :)!

mm — ok. 10 na godzinę
Trudno mi określić ilość na godzinę idąc na grzyby do lasu z niespełna 2-latkiem bo go wszystko ciekawi i do tego dopiero o godzinie 7.30. Łącznie będzie ok. 50 szt. zdrowe za to ślimaków dużo. Przy lesie mnóstwo samochodów więc grzybów na osobę też nie za dużo. Ci co poszli w las wczoraj i o świcie to na pewno mieli lepiej 😊 wypad i tak uważam za udany, trzeba jeszcze tylko jakąś swoją polankę znaleźć 😆

mm — ok. 25 na godzinę
Na całym Śląsku i nie tylko euforia grzybowa, a ja postanowiłem wyluzować i pojechać z rodziną na wycieczkę w górki. Może się ktoś nie zgadzać, ale trochę mnie to zaczęło męczyć, cały ten hałas i zamieszanie, setki doniesień i setki prawdziwków. A góry mają to do siebie, że są szlaki zalane turystami i są nie-szlaki, gdzie nie uświadczysz żywego ducha. I tak było dzisiaj w Beskidzie Małym, ogólnie wycieczka szlakiem, ale powrót do auta na skróty. Dwie godziny bezmiernego szczęścia, błoto, krzaki, zadyszka i zmęczenie, w koszu rozmaitości, a nie tylko prawdziwki przysypane prawdziwkami.

szerzej:
Mniej więcej po tyle samo (10-13 sztuk) prawdziwków, ceglasi, podgrzybków różnych gatunków, kolczaków rudawych i 3 kanie z łąki. Na łące kwitną już dziewięćsiły, ale nie zrobiłem fotki, nie było ładnych. Ludzie, którzy wybrali się stricto na grzyby, mieli pełne kosze.

mm — ok. 35 na godzinę
pierwszy krótki wypad w tym roku - 150 podgrzybków i 4 prawdziwki - wszystkie zdrowe

mm — ok. 100 na godzinę
Wysyp maślaków na piaskowni przy drodze do Bukowna. Wcześniej byliśmy na godzinę koło Biskupiego Boru ale bez sukcesów. Żona znalazła tam 3 borowiki i kilka podgrzybków

mm — ok. 30 na godzinę
w lesie dużo ludzi, jednak spokojnie z kroczka za krokiem da się coś znaleźć. Prawdziwki przeważnie duże często z lokatorami, podgrzybki na razie w miejscach porytych przez dziki, dołki, łaty bez roślin. w takich miejscach po kilka sztuk, młode ale też robaczywe. W sumie dwa koszyki. Za gorąco i robi się w lesie sucho.

mm — ok. 8 na godzinę
Ludzi cała masa, grzybów mniej. Ale za to rosną wszędzie. W koszyczku cały przegląd lasu: prawdziwek, podgrzybek, kozak, kozak czerwony i pyszne kanie... Myślę że nasze lasy potrzebują jeszcze trochę czasu i będzie wysyp. I najważniejsze - trzymajcie oczy otwarte - nie trzeba lecieć w głąb lasu, bo kanie i kozaki rosną też przy drodze :)

mm — ok. 35 na godzinę
Głównie prawdziwki kilka podgrzybków i dwa maślaki Grzybów sporo ale to jeszcze nie wysyp;)) ogólnie udany spacerek

mm — ok. 30 na godzinę
Bardzo fajne grzybobranie, wszystkie prawdziwki i podgrzybki przy drodze w lesie