Las sosnowy, trzeba się w nim w miarę rano zameldować żeby wygrać z wyścig z robalami i innymi grzybiarzami. Prawie wszystkie zebrane grzyby to
podgrzybki. Generalnie jest sucho, więc ponad połowa grzybów to maluchy, trzeba się sporo naschylać żeby uzbierać koszyk. Jeśli nie będzie deszczu to szykuje się przerwa w zbiorach. Natomiast w okolicy nadal jest sporo
prawdziwków, ale na te miejscówki trzeba się meldować zaraz po szóstej rano. Wczoraj czułem się na takiej miejscówce jak na wycieczce zakładowej, tylko zamiast autokaru było 20 samochodów.