Pierwszy dzień urlopu!
Żal było siedzieć w domu więc namówiłem swojego osobistego ojca na mały rekonesans w terenie. Krótko podsumowując: 8 usiatków, 9
kani, 14
podgrzybków, 19
koźlarzy, 44
ceglasie i 101
borowików szlachetnych. :) wszystko młodziutkie i co najważniejsze WSZYSTKO ZDROWE!:D
W moich rejonach grzyby dopiero ruszyły. Dużo zostało w lesie, bo były za małe. jednak wysyp
borowików jest bardzo "lokalny", trzeba trafić w odpowiednie miejsce. Ze sprawdzonych miejscówek na co trzeciej coś rosło. Ale jak już to od razu stadami :) Największe zaskoczenie sprawiły
ceglasie, których w jednym miejscu był cały tłum, a połowa została żeby podrosnąć. Jednak miejscami robi się trochę sucho, miejmy nadzieję, że to nie wyhamuje wysypu. Pozdrawiam :)