3 godziny 6 osób 100 prawdziwków, 300 podgrzybków, kilkanaście babek, 2 kozaki czerwone, garść kurek, garść maślaków parę kań i 2 rydze Dziś pod dużą presją bo skoro są grzyby to rodzina sobie zażyczyła żebym im je na tacy podał. A najlepiej prawdziwki. Zaczęliśmy o 9 kiedy inni schodzili i szału w koszach nie było widać. Ale od czego są moje niezawodne buki. Wystarczy trafić i prawdziwe partiami po 5-10 sztuk rosną. Do tego w sośnie i świerku zaczął się wysyp słoiczkowych podgrzybków. Piękny dzień. Rodzina zadowolona A moja rodzinna sława grzybiarza nie ucierpiała. Darz bór.