Wczoraj szybki wypadzik po obiedzie do lasu, który znów mnie obdarował cudownie:-) W ciągu 2 godzin w dębach i sosnach 210 grzybków przecudnej urody - 168
prawdziwków, które rosły po 8-10 w jednym miejscu, do tego
koźlarz grabowy w ilości 13 sztuk, ale zbierałam tylko młode, a większe zostały w lesie i tak na smaczek 29 sztuk
maślaka sosnowego:-) Moje lasy jak na razie nie zawodzą, szkoda tylko, że sporo grzybów musiało zostać w lesie, bo jednak robaczki nie ustępują... Ciekawa jestem co się dzieje w lasach za Nidzicą, może ktoś był ? Pozdrawiam wszystkich grzybniętych:-)