Wreszcie coś się zaczyna dziać borowikowo! Co prawda praktycznie same malutkie i sporo jeszcze z lokatorami, ale prawe to prawe- ZAWSZE cieszą! Na pewno nie nazwałbym tego wysypem, co najwyżej umiarkowanie optymistyczną zapowiedzią wysypu w najbliższych dniach (tylko pojedyńcze miejscówki darzą grzybem, na pozostałych pustynia, trzeba się nieźle nachodzić albo mieć farta), ale myślę, że w weekend może już być na bogato! Dodatkowo na Grunwaldzkiej też wysyp handlarzy, więc Fama już poszła w miasto, że grzyby są i w weekend na pewno należy spodziewać się stonki, szarańczy i Meksyku w lesie!;-)