Dzień dobry,
Z racji doniesień o wysypie w Brennej postanowiłem sam się o tym przekonać. 5:40 byłem już na parkingu. Wziąłem koszyk oraz 15 litrowe wiadro i ruszyłem w górę...
Muszę przyznać, że to dość trudny teren. W niższych partiach lasu znajdowałem tylko
kurki. Później dotarłem do zagajników brzozowo-modrzewiowych i tam było około 15
koźlarzy pomarańczowożółtych z czego w koszyku wylądowały tylko 3. Grzyby zacząłem zbierać dobiera w bukach. Znalazłem około 80
prawdziwków z czego może 20 wziąłem ze sobą. Zdarzały się miejsca, gdzie była na kilkunastu metrach kwadratowych około 20-25 ogromnych
prawdziwków, z których żaden nie nadawał się do wzięcia. Oprócz
prawdziwków również
ceglastopore w ilości około 30 szt z czego do koszyka wpadło około 10 szt. Wydaje mi się, że spoźniłem się o kilka dni. Myślałem, że jestem w rejonach, gdzie Tazok miał przepiękne grzybobranie, ale jak później sprawdziłem dokładnie, było to kilka kilometrów dalej. Na szczęście zebrałem ogromną ilość
kurek, większość gigantów :) jutro chyba znów spróbuje swojego szczęścia :)