Nareszcie! Sezon uważam za otwarty. 3 dni wcześniej odwiedziłem swoje miejscówki gdzie spotkałem kilka małych
prawdziwków, padało ostatnio więc dziś wyruszyłem na szybkie rozeznanie które zamieniło się w prawdziwkowe żniwa. Ok. 30 sztuk
prawdziwków, w tym kilka dość sporych (napotkałem kilka wiekości talerza ale zjedzone przez robaki), kilkanaście małych
podgrzybków oraz
siedzuń sosnowy.
Prawdziwki ponadgryzane przez ślimaki ale nie ma co się im dziwić, sambym na ich miejscu podgryzał :)
Coś czuje, że jeszcze kilka dni i będzie potężny wysyp.