Dzisiejszy wypad był bardziej rekreacyjny niż po grzyby, ale coś tam się znalazło.
Szybko podsumowując - 8
borowików, 2
ceglasie, 10 grabaków i trochę
kurek.
w lesie robi się sucho, grzyby przez to jakby wyhamowały.
Kurki się gdzieś pochowały, z pozostałych prawie nie ma młodych okazów. Oczywiście to co wyrosło od razu jest zasiedlone. Musi popadać więcej, ob inaczej się nie ruszą. Jedyny plus to pojawienie się
lejkowców. Może w tym roku ich nazbieram :)