mm — ok. 20 na godzinę
Grzybków dużo mniej. Kozaczki grabowe pojedyńcze sztuki, kilka czerwonych i babki. Prawdziwki nogi robaczywe, kapelusze zdrowe +dwie sowy.
mm — ok. 5 na godzinę
Zagajniki mieszane, 5 kozaków, 4 prawdziwki, 3 kurki.
Kończy się letni wysyp. Sucho.
mm — ok. 20 na godzinę
las mieszany: 18 dębowych czerwonych, 6 pomarańczowożółtych, 1 piaskowiec modrzak, kilkanaście wyrośniętych kurek.
szerzej:
Witajcie. Posmakowałem w nocnych grzybobraniach, nowe silne doznania, specyficzna adrenalina. A może to już czas na kozetkę u specjalisty??? Dopóty, dopóki nie skrępują mnie kaftanem będę donosił. Dla was te nocne fotki - dla mnie wrażenia. Pozdrawiam.
mm — ok. 2 na godzinę
Przez 3 h znaleźliśmy tylko 8 kurek, wszystkie podsuszone, pojedyncze sztuki schowane pod liściami. Bardzo dużo gołąbków, w większości żółtych, ponurnikow aksamitnych, a jeśli trafił się szlachetniejszy borowik czy koźlarz to przerośnięty i robaczywy. Musi popadać. My wrócimy we wrześniu jak minie susza.
mm — ok. 20 na godzinę
las mieszany: 22 koźlarze grabowe, 6 pomarańczowożółtych, 3 dębowe, 1 osikowy, 1 piaskowiec modrzak i około 2 kg kurek.
szerzej:
Witajcie. Dzisiaj już normalną popołudniową porą jak normalny biały człowiek. A las, który jeszcze 3 tygodnie wstecz pływał pod wodą, dzisiaj już szeleści i strzela pod stopami, ze skrajności w skrajność. A w świecie grzybów przetasowania. Kurki, które i tak prezentowały wysoki constans, szukują się do liczniejszego wysypu. Koźlarz grabowy też tak jakby znów drgnął młodzieżą. Natomiast niestety coraz to mniej moich ukochanych:- (
mm — ok. 0 na godzinę
To juz moje trzecie grzybobranie w tym roku, w czasie dwoch poprzednich, w koncu czerwca w Puszczy Bolimowskiej i na poczatku lipca kolo Seroczyna bylo choc pare kurek, a za pierwszym razem tez wielka kania.
A teraz nic zupelnie, okragle ZERO. Jeden jedyny wysuszony na sztywno zajączek, kilka (chyba?) golabkow suchych na wior. Kilka jasnobrazowych, podobnych do krowiakow, ale plaskich i przy pniach. Zero krolujacych tam na jesieni podgrzybków, prawdziwków czy maślaków.
W lesie sucho, przy mocnym docisnieciu mchu wilgoc czuc ledwie koniuszkami palcow. Borowki i jagody tez nieco podeschniete.
mm — ok. 5 na godzinę
Borowik szlachetny 2 x, Piaskowiec modrzak 4 x, kilkanaście kurek
Bylo fajnie choć ciepło. W lesie sucho ale moze opadny z wczoraj (wtorek) cos zmienily. Mysle ze w przyszlym weekend bedzie lepiej.
Zapraszam na kanal Forest Hut na yt. Jak ciezko znalezc to Forest Hut grzyby 2020
mm — ok. 40 na godzinę
Las mieszany - głównie dąb i brzoza, miejscówki, które odwiedziłem tydzień temu, zostawiając małe kurki. Te prawie nie podrosły, a wysuszyły się i namokły od padającego deszczu. Pojawiło się miejscami trochę małych i bardzo małych, głównie w mchu. Z pozostałych grzybów, gołąbki (wszystkie starsze). Może po tych ostatnich opadach coś się ruszy.
mm — ok. 40 na godzinę
Dużo kozaków i podgrzybki na 80 zebranych zdrowych ok 100 zostało w lesie. sucho
mm — ok. 8 na godzinę
5 borowików najprawdopodobniej ceglastoporych???????????, 12 kurek.
1 godzina grzybobrania a w zasadzie w większości spaceru wzdłuż drogi nad lasem od drogi z Siestrzeni do Żelechowa prowadzacej do Krakowian. Ceglasie raczej nie do konkursu pieknosci ale pierwsze w ponad 30 letniej historii grzybobrania w tym lesie i w ogóle. Kurki wyrośnięte i ladne ale zdarzały się też i z suszy.
mm — ok. 30 na godzinę
Sprawdziłem drugą część lasu na szybko, dąb i brzoza, ale także sosny. Poza starymi gołąbkami, wyłącznie kurki. Trochę się trzeba nachodzić i poszukać, ale pojawiają się miejscami. Połowa zebrana na przestrzeni 100x100 metrów. Rada: szukajcie, gdzie widzicie inne grzyby. Raczej w takich miejscach, gdzie byka wilgoć przed deszczem, czyli tam, gdzie słońce świeci bezpośrednio kilka godzin. Dodatkowo, większość zebrana w miejscach zrytych przez dziki - pewnie grzybnie miała tam lepsze warunki do szybkiego rozwoju. Ciekawe, ze rosna głównie w zwartych grupach, ryljo
większe i starsze, pojedynczo.
mm — ok. 20 na godzinę
las mieszany: 22 koźlarze czerwone dębowe, 1 koźlarz różnobarwny, garść kurek
Witajcie. Nocnego kozakowania część 4. Dzień z każdym tygodniem coraz to krótszy, zmrok zapada coraz to szybciej, a mnie coraz to bardziej wciąga nocne kozaczenie, czy to już zboczenie? Zafiksowało mnie zbieranie czerwonych w strumieniu ledowego światełka. Jutro z rana sprawdzę czy zbieranie w blasku słońca jeszcze mnie kręci;-) Pozdrawiam
mm — ok. 3 na godzinę
las mieszany: po 3 koźlarze czerwone osikowe i dębowe, 1 grabowy, około 1 kg małych aczkolwiek już podsuszonych kurek.
szerzej:
Witajcie. Chyba te słońce faktycznie na mnie źle wpływa, po wczorajszym wieczorze miałem wyższe aspiracje na dzisiejszy poranek. Susza totalna, jeszcze tylko na kilku dróżkach jeszcze jest trochę wilgoci i zieleni. Tak więc na przekór rusałkom i zmorom wybieram sen nocy letniej. Pozdrawiam.
mm — ok. 40 na godzinę
Szybki spacer w celu zebrania kurek ( których akurat dziś była tylko garstka ). Za to udało się znaleźć pierwsze w tym sezonie Piaskowce Modrzaki - w małej kolonii koło siebie;) W sumie znajdują się one w pierwszej trójce moich ulubionych grzybów poza prawdziwkami i kurkami więc super ~! Na koniec prawdziwek ale okazało się że niestety robaki dopadły go w dużej części przede mną. Ale udało się coś wykroić zdrowego na jutro do sosu.