Las suchy jak pieprz, buki i dęby. Tylko
prawdziwki i
podgrzybki, w większości wysuszone i robaczywe. Znalazłem 2 młode
prawdziwki, reszta w wieku średnim lub starym, albo całkiem umarte. Razem 10
podgrzybków i 23
prawdziwki.
Pierwszy raz wziąłem do lasu rower, bo miejscówki daleko, a kręgosłup coraz starszy i to było słuszne. W pierwszym miejscu napełniłem pół kosza, w kolejnych było już dużo gorzej. Widać, że od dawna nikogo nie było w tym lesie, grzybów jest sporo w różnych stadiach rozwoju i rozkładu. W drodze powrotnej rower uratował mi życie, bo zupełnie nie chciało mi się iść.