Obrzeża miasta.
Kozaki i pieczarki w ilościach hurtowych. Niestety na więcej nie starczyło czasu. Nie wiem czy w ogóle można mówić o lesie ot zarośla brzozowo-dębowe na skraju miasta.
Witam wszystkich Leśnych Ludzi.
W dniu dzisiejszym po pracy wsiadłem na rower i postanowiłem zobaczyć co się dzieje pod względem grzybowym na obrzeżach miasta. Miejscami dość mocno są one zarośnięte młodymi brzozami, dębami czy osikami. Powiem Wam, że sam byłem zaskoczony ogromną ilością
pieczarek i brązowych
kozaków. Niestety troszkę się spóźniłem. Wiele już było starych i zasiedlonych, no ale niech tylko przejdą solidne deszcze na pewno te miejsca odwiedzę.
Serdecznie pozdrawiam Admina i wszystkich Leśnych Ludzi.