Las dębowo jodłowy.
Późny popołudniowy zwiad do lasu, sucho - sucho - deszcze nie wiele dały, ale trafiłem na małe eldorado, w którym znalazłem raptem 42
prawdziwki głownie młode, ponad 30 zostawiłem ponieważ były bardzo małe, miałem ze sobą wodę i dodałem im nieco wilgoci;) Pojawiają się
maślaki ale te zostawiłem. 1,5 godzinki w lesie dębowo - jodłowym uważam za bardzo efektywne. Dodam, że kolega 2 km dalej znalazł dwie reklamówki czerwonego
kozaka;)