DARZ GRZYB!;) Patrząc na mapkę grzybności, należy stwierdzić, że mamy jak na razie najciekawszą w tym roku sytuację grzybową. Wynika to z tego, że zbliża się jesień, w wielu miejscach padało a i temperatury wreszcie zaczęły być dla grzybów normalne. Przez ostatni tydzień można zaryzykować stwierdzenie, że pod względem temperatury mieliśmy "późnowrześniowy" sierpień (zwłaszcza w nocy). W wielu miejscach kraju mamy do czynienia z letnimi wysypami grzybów, które są bardzo specyficzne i przeważnie ograniczają się do kilku miejsc w danym lesie. Tak samo sytuacja wygląda na Wzgórzach Twardogórskich. Swój marsz rozpocząłem po skrajach lasów w poszukiwaniu
prawdziwków,
koźlarzy i
kani. Do godz. 11:30 miałem zaledwie kilka sztuk i coraz bardziej w głowie świtała mi myśl, że zaliczę porażkę na całego. Sytuacja diametralnie zmieniła się, kiedy na dobre wszedłem w głąb starych, sosnowych lasów o grubej warstwie ściółki i mchu. Znalazłem dosyć liczną (ok. 20 sztuk) rodzinkę
podgrzybków brunatnych. To był wczorajszy klucz do dobrego zbioru grzybów.;-) Skupiłem swoją energię i oczy na takich miejscach, i w ciągu niecałych dwóch godzin, zapełniłem koszyk pięknymi, dorodnymi
podgrzybkami z których przeważały młode i średnie owocniki.;) Statystyka wczorajszego, dla mnie bardzo udanego grzybobrania, wygląda następująco: 6 kg pięknych, zdrowych
podgrzybków. Znalazłem ich ok. 40 dkg więcej, ale te były robaczywe lub ze skaczącymi skoczogonkami i zostały w lesie, 16
koźlarzy pomarańczowożółtych/czerwonych, 7
koźlarzy szarych (1 robaczywy), 22
prawdziwki, tylko 6 nadawało się do wzięcia. W pozostałych trwała rywalizacja pomiędzy robakami a żukami na zasadzie: kto więcej i szybciej spałaszuje grzyba;-), garstkę
kurek, 1 młodą
kanię, 1
podgrzybka zajączka. Łącznie miałem ponad 7 kg zdrowych i jędrnych grzybów.;) Z innych gatunków na pewno rzucają się w oczy wszędobylskie tęgoskóry, bardzo dużo
goryczaków, gołąbki o czerwonych kapeluszach, muchomory czerwonawe czy mglejarki.
podgrzybki rosły w grubej ściółce lub mchu, gdzie czuć było jeszcze wilgoć i która to pozwoliła im wyrosnąć. Jeżeli chodzi o stanowiska bardziej prześwietlone lub skraje lasów to sytuacja wygląda bardzo kiepsko ponieważ jest sucho jak pieprz. Informatorzy z innych lasów często potwierdzają o dużej lokalności występowania grzybów i o raczej suchej ściółce, szczególnie w zachodniej połowie kraju. Ja również to potwierdzam i w żadnym razie nie mogę powiedzieć, że grzybów jest w brud, chociaż moje zdjęcie może prowadzić do takiego wniosku. W 85% lasów nie ma grzybów i trzeba znać miejsce, żeby nazbierać lub po prostu mieć farta i trafić. Przed nami ostatni tydzień sierpnia z pogodą, według prognoz, podobną do tej z mijającego tygodnia. Podtrzymuję moja prośbę do Matki Natury - deszczu, deszczu i jeszcze raz deszczu dla zachodu a dla wschodu, który ma go dość - więcej ciepła.;-) Pozdrawiam Wszystkich serdecznie a naszemu wspaniałemu koledze z woj. łódzkiego - Krakusowi, życzę jak najszybszego powrotu do pełnej sprawności! Zdrowiej chłopie jak najprędzej - LAS czeka na Ciebie!;-)