Wyprawa kilkugodzinna. Najwięcej z najlepszych gatunków to
podgrzybki,
koźlaki i
kanie. Trochę
kurek,
maślaków i
purchawek. Pojedyncze
prawdziwki (jeden spory na zdjęciu),
osaki (
koźlak czerwony),
maślaki pstre i modrzewiowe,
podgrzybki złotawe i
zajączki. Niezliczone ilości
gołąbków jadalnych (ponad 10 gatunków) i
panienek (
muchomor rdzawo-brązowy). Charakterystyczne, że grzyby rosną pojedynczo - brak grup czy "gniazd", co ma miejsce przy wysypie. Za to 90% zdrowych, bez robaków, mało bardzo młodych. Ludzi sporo.
O s t r z e g a m wszystkich!!! by nie chodzić po lesie z otwartym nożem. Lepiej wykręcać owocniki lub nóż trzymać w koszyku. Wczoraj potknąłem się, wywróciłem, nożem rozwaliłem łuk brwiowy (dużo krwi) a trzonkiem uderzyłem w oko - rezultat zszywanie łuku i spojówki w oku a i tak miałem dużo szczęścia.