Witam wszystkich grzybiarzy! Dziś 5 godzinny wypad zaowocował i to pozytywnie!
Średnia z 5 godz. zbierania to śr. arytmetyczna. Las wysoki iglasty prawie nic- 6 dużych
podgrzybków w godzinę. Dalej przy duktach leśnych 3 zdrowe
prawdziwki, 6
koźlarzy babka. Myślałem że już pora do domu... Schyliłem się po małego
podgrzybka i za chwilę patrzę, że obok rośnie jeszcze kilka młodziutkich
czarnych łepków... No i tak na 400m2 uzbierałem dosłownie kosz
podgrzybków w sam raz do octu... Nie pamiętam w moim 35 letnim życiu rodzinki z 42 malutkich (1-3 cm śr. kapelusza) dosłownie na 10m2. Policzyłem wszystkie i jest ich 324 szt. Ale szczerze... To był traf. Ogólnie głęboko w lesie grzybów nie ma. Należy szukać młodego lasu iglastego z mchem i nie za głęboko. Tak można przyciąć 170 szt./h aż kolana bolą :)
Pozdrawiam Was serdecznie!