Do lasu doszedłem ok. godz. 12.00, a po 13 wracałem już do domu. Teren trudny. Dużo pagórków i wzniesień. Las mieszany, a przede wszystkim znajdywałem w igliwiu sosny i jodeł. Głównie
borowiki ceglastopore. Trafiało się tak, że w skupisku czasami (na jakimś 5/10m2) różnej wielkości
ceglaki. Zazwyczaj trafiały się niedaleko drogi, no i też w ciemnych miejscach. W sumie do 13.20 miałem z 40/50 szt. Myślę, że gdybym wyruszył z samego rana to było by dużo lepiej, ale i tak nie jest najgorzej. Pozdrawiam