Witam. W końcu skorzystałem z doniesień na stronce i sprawdziłem Głuszyce gdzie we wtorek pisał merlin o 80 grzybach na godzinę. Po dotarciu na miejsce i rozmowie z miejscowymi pojechałem na dwie miejscówki. Na pierwszej (parking za Głuszycą ok 1 km) było już kilka samochodów. Ale to nas nie zniechęciło i poszliśmy w te góry. A było gdzie chodzić bo poszliśmy aż pod czeską granie. W tych miejscach udało się i znaleźliśmy kilka małych i średnich podgrzybków (twarde na grubej nóżce). Brakowało do pełnego koszyka więc na drugiej miejscówce zebraliśmy około 20 sztuk i zapełniliśmy koszyk. Może we wtorek było trochę grzybów ale na teraz jest ich mało i trzeba się nachodzić po tych górach.