Witam w nowym sezonie wszystkich grzybiarzy. To pierwszy w tym roku wypad na grzyby. Doszły mnie słuchy że pojawiły się maślaki. Musiałem osobiście sprawdzić. Wybrałem się do lasku (na 1,5 godziny) gdzie powinny być i była to prawda. Maślaczki wszystkie bardzo zdrowe a było ich ponad 20 litrów. Dobrze że sucho to i czyszczenie bez problemów. Było też kilkanaście prawdziwków ale małych. Konieczny jest deszcz, przynajmniej w moim rejonie. Bez deszczu szybko się skończą bo to jeszcze nie jesienna wilgotna pogoda.