mm — ok. 20 na godzinę
las mieszany przewaga brzozy, kurki kozaki czerwone, golabki, 4 prawdziwki starsze
mm — ok. 0 na godzinę
Katastrofa 0 grzybów.
mm — ok. 2 na godzinę
W lesie sucho grzybów brak jedynie na mokradłach nieliczne sztuki rok temu wywoziłem grzyby z tych miejsc koszykami
mm — ok. 0 na godzinę
w lesie mokro grzybów brak
mm — ok. 0 na godzinę
Brak grzybów.....
Brak grzybów:- (
mm — ok. 1 na godzinę
Susza grzybów brak
mm — ok. 2 na godzinę
Jeden mały podgrzybek, jeden mały kozak. Młode grzyby. Ale stanowczo za mało.
mm — ok. 0 na godzinę
0 Grzybków ten rok suszy nie napawa optymizmem przed Jesienią
szerzej:
Z tego co zauważyłem obym się mylił to strasznie to źle wygląda susza dała się we znaki również grzybni i być może bedzie bardzo marnie z grzybkami w tym roku na niektórych obszarach co prawda od czasu do czasu leje i przechodzą jakieś punktowe burze. W lesie wilgotno jeśli do końca miesiaca coś popada a nie wyparuje upałem to jest jakaś szansa na pokazanie się grzybków nie będę pisał o wysypach gdyż w tym roku może go wogóle nie być grzybki pojedynczo w jesieni zawsze powinny się pojawiać jeśli ktoś przejdzie duże połacie lasów zawsze koszyk uzbiera róznej maści grzybka ale to nie będą wysypy jak w roku ubiegłym. Obym się jednak mylił i jesień będzie nasza;)
mm — ok. 3 na godzinę
Znalezione 3 małe, zdrowe prawdziwki. Planowany wysyp 25 sierpnia
mm — ok. 0 na godzinę
las mieszany sucho
mm — ok. 1 na godzinę
2 siedzunie, 3 prawdziwki, w 2 osoby, sucho...
szerzej:
Wyjazd po pracy, przyjemne 30 stopni:-/, ale za to beztrosko, bez aparatu, bez t-shirta na zmianę, bezstresowo;-)). Sucho okrutnie, ale znaleźliśmy 3 prawdziwki w dobrej kondycji i dwa siedzunie, duży i mały, po za nimi kilka muchomorów i kilka gołąbków. Zeby jednak nie było tak beztrosko, po powrocie do domu okazało się, że złapałem gumę:- ( za to wulkanizator był szczęśliwy, sobotnie popołudnie - podwójna stawka:-).
mm — ok. 30 na godzinę
Prawdziwki, koźlaki czerwone, kozaki, duzo innych,
W 4 osoby, ale o trzeba znaleźć teren i mnóstwo koźlaków czerwonych jeden na drugim
mm — ok. 10 na godzinę
1 prawdziwek, 2 ceglaki, 2 kozaki czerwone, kilkanaście maślaków żółtych, 1 podgrzybek brunatny, 1 kg kolczaków, 0,8 kg kurek, rosły tylko w lesie iglastym (jodłowo-świerkowym) w bukach pusto...
szerzej:
Zaczęło się przypadkowo, idąc drogą, poczułem... zew natury;-), więc hop w las... a tam ceglak, obok kilka kurek, kawałek dalej siatka, a za siatką, piękny olbrzymi kozak czerwony i olbrzymia kurza ferma. Brama, zadrutowana, patrzę w lewo, nie przejdę, patrzę w prawo... jest, drabinka nad siatką, więc zrzuciłem plecak, torba, nóż, aparat i już jestem z drugiej strony. Powalczyłem dobre kilkanaście minut, jak już miałem pewność, że nic nie zostało, powrót na drabinkę i... trach, urwał się strzebel, lecę na dół... i po raz pierwszy w życiu przydały się duże mięśnie pośladków;-D, zaklinowałem się, dzięki czemu uratowałem grzyby:-). Dalej szedłem przez Magurski Park Narodowy, dlatego znalezione grzybki ukryłem w krzakach, żeby ich nie taszczyć ze sobą. Resztę grzybków plus Kolczaki dozbierałem w Parku, bo dyrektor Parku wyznaczył miejsce gdzie można "pozyskiwać runo leśne"... więc pozyskałem;-). Kolczaki rosną w ilości nie do wyzbierania, jednak 90% robaczywe, po jakimś czasie, po te większe już się nie schylałem. Ukrytych grzybków nikt nie odkrył;-D. Na koniec chcę przeprosić leśniczego za zepsucie drabinki, ale szczebel był spruchniały, więc może lepiej, że na mnie trafiło, bo jakby się trafił szczupły leśniczy...:- O