mm — ok. 30 na godzinę
Pobyt w lesie około 2 godziny małe wiaderko gąsek siwych, kilka podgrzybków
mm — ok. 65 na godzinę
Gąski:zielonki 10%, niekształtne90%. Można znaleźć podgrzybki, ale nie warto się po nie chylać (stan wskazujący na rozkład). Innych grzybów jadalnych nie ma.
mm — ok. 25 na godzinę
Las iglasty średniomłody. Gąska zielonka i niekształtna mniej więcej w równych proporcjach, raczej młode, nieduże. Nieliczne podgrzybki brunatne, raczej w kiepskim stanie. Masa różnych wodnich i wilgotnic, których jeszcze nie zbierałem. Las przeryty, jakby jakieś kury-mutanty wyposażone w grabie zamiast łap, po nim się "przespacerowały". Trzeba poczekać, aż nowe gąski wyrosną w zrytych miejscach.
mm — ok. 10 na godzinę
Las iglasty, tylko podgrzybki sprzed mrozu i śniegu, młodych nie ma. gąski gdzieś w okolicach są, ale ja nie znalazłam. Nie znam dokładnie lasu i nie wiem gdzie szukać, ale kilka osób sprzedawało gąski przy drodze. W tym roku to już mój ostatni wypad po grzyby.
mm — ok. 40 na godzinę
podgrzybki, gąski
mm — ok. 30 na godzinę
trzy i pół godziny chodzenia po lesie, głownie gąski siwe, kilka żółtych. Kilkanaście podgrzybków, niektóre w dobrym stanie, inne nadgryzione zębem czasu i pogody.
mm — ok. 25 na godzinę
Podobnie jak we wtorek. Gąska niekształtna i zielonka, więcej tej pierwszej, kilka maślaków zwyczajnych, kilkanaście opieniek, masa wodnich (nie zbierane). Nieliczne malusieńkie gąski w skotłowanej ściółce. Jest ciepło, zatem za tydzień, półtora będzie można znowu nazbierać więcej.
mm — ok. 45 na godzinę
las sosnowy. podgrzybki, 3 borowiki. młodniak maślaki, leśne drogi gąski
mm — ok. 30 na godzinę
2 prawdziwki, 25 podgrzybków, 45 maślaków, poł koszyczka gąsek siwych, koszyczek wodnichy - las mieszany ale maślaki i podgrzybki na łączce pod świerkami- dziwne!?
mm — ok. 100 na godzinę
siwe gąski, trochę gąsek zielonych, podgrzybki młode na grubych nóżkach typowo do marynaty. We dwoje 4,5 godz. 2 duże kosze, wiaderko 12 L i reklamówka ok. 10 L.
mm — ok. 40 na godzinę
Gąski niekształtne, pojedyncze zielonki, innych jadalnych nie ma, są niejadalne (trzęsaki, pięknorogi widlaste i łzawniczki). To mój naprawdę ostatni wypad do lasu w tym sezonie. Pozdrawiam roto1.
mm — ok. 12 na godzinę
Mimo, iż obiecałam sobie, że do lasu już nie pojadę to - chyba w poprzednim wcieleniu byłam wilkiem - bo ciągnęło mnie okrutnie - i pojechałam, sytuacja następująca - gąska szara kilka garści różnej wielkości - twarda i zdrowa. i największa niespodzianka 8 prawdziwków. Dwa duże i twarde, ale z brzegu lasu w trawie i igliwiu na piasku. Reszta w środku lasu z czego dwa małe - więc rosną sobie nowe:-), ale dosyć miękkie choć zdrowe. grzyby znalazłam w najbardziej grzybodajnym kawałku z tego roku. W innych miejscach brak.
mm — ok. 30 na godzinę
W lesie same podgrzybki i to takie sędziwe wyrośnięte i w połowie ususzone. 1 maślak i parę gąsek. Jak na listopad podgrzybki SUPER... w sumie cała suszarka podgrzybków...
mm — ok. 22 na godzinę
Powoli grzyby się kończą. Końcówka podgrzybka, gąski siwki oraz zielonki. Głównie pole do popisu dla "gąskarzy".
mm — ok. 50 na godzinę
Dość dużo gąsek zielonych, klikla podgrzybków
mm — ok. 22 na godzinę
maślaki-10 szt. (wielkie), gąski szare 20 szt. 1 prawdziwek-nieduży nieco "przemoczony", 1 kania nieduża, ale świeża. Boczniaków 5 sztuk. Reszta -to opieńki ocalałe pod liśćmi i wodnicha której w lesie dużo. Zebrałam tylko. trochę. W sumie półtora kg grzybków przez 4 godziny. Myślę, że w tym roku jeszcze będę w "moim"lesie. Z daleka słychać tam poszczekiwanie psa, a czasem- jak gwizdek odzywa się ptaszek dziwniaszek. Może ktoś wie jak się nazywa, jak wygląda...
mm — ok. 22 na godzinę
Ponieważ jest niedużo wpisów, pozwalam sobie dołączyć zdjęcie do mojej ostatniej piątkowej relacji. Las za Osieckiem. Jak widać prawdziwek jest niewielki.
mm — ok. 20 na godzinę
Młody las sosnowy: resztki podgrzybków (te suche nie przemarzły), trochę młodych opieniek (stare były wszystkie przemarznięte) i trochę dobrze wyrośniętych kurek. Także trochę niekształtnych gąsek, ale nigdy nie umiałem ich dostrzec więc moja opinia co do ilości nie jest tu miarodajna.
Podsumowując - całkiem jeszcze nieźle jak na połowę listopada.
mm — ok. 40 na godzinę
sama nie wierzę młode podgrzybki, zielonki, nawet prawdziwki. Jakim cudem przy takich przymrozkach
mm — ok. 15 na godzinę
podgrzybki (czesciowo przemarzniete) i gąski niekształtne.