mm — ok. 150 na godzinę
w 3 osoby 3 duze wiadra: prawdziwki, kozaki (rowniez czerwone), zielonki, podgrzybki, kurki, rydze... praktycznie wszystko w duzych ilosciach
mm — ok. 100 na godzinę
podgrzybki i kilka prawdziwków
mm — ok. 40 na godzinę
GŁÓWNIE ZEBRAŁAM podgrzybKI, ALE 10 SZT. PRAWDZIWKÓW TEŻ SIĘ ZNALAZŁO, LASY PIĘKNE, POGODA JAK NA ZAMÓWIENIE, ODPOCZYNEK GWARANTOWANY, CISZA, SPOKÓJ I RELAKS. POLECAM.
mm — ok. 120 na godzinę
to się nazywa wysyp w bagażniku zabraklo miejsca/ cudownie bo u nas na dolnymśląsku posucha
mm — ok. 15 na godzinę
spotykane okazy grzybów są robaczywe i przerośnięte... tylko kurki są młode i świeże, kozaki czerwone bywają i młode i starsze poza tym innych grzybów brak.... susza w lesie.
mm — ok. 40 na godzinę
Sporo podgrzybków (ale małych), 36 prawdziwków (w tym tylko 3 mocno robaczywe!)+ zajączki, maślaki, sitarze i nieliczne kurki. W lesie sucho ale grzyby są i malo robaczywych.
mm — ok. 80 na godzinę
W lesie sucho, choć pięknie pachnie jesienią. Tylko podgrzybki w laskach sosnowych. :)
mm — ok. 20 na godzinę
W lesie bardzo sucho, podgrzybki, prawdziwki, maślaki pstre oraz zajączki wyrośnięte oraz podsuszone. Dużo grzybów robaczywych.
mm — ok. 70 na godzinę
zebrano podgrzybki oraz kurki
mm — ok. 60 na godzinę
podgrzybek borowik maślak
mm — ok. 30 na godzinę
Dzisiejszy wypad do Leszna Górnego zaliczam do udanych, na początku odwiedziłem kilka znanych miejsc od wielu lat i średnio było to około 7 grzybów na godzinę, dopiero na końcu trafiłem na las, gdzie była spora ilość grzybów. Głownie nazbierałem podgrzybki, choć także w koszyku znalazły się kozaki. Grzybów należy szukać raczej w wilgotnych miejscach.
mm — ok. 20 na godzinę
Troszkę podgrzybka. Grzyby stare, małe osobniki i bardzo wysuszone. W większości robaczywe.
mm — ok. 40 na godzinę
10 prawdziwków, 30 maślaków, 200 podgrzybków, głównie małe, raczej młode
mm — ok. 50 na godzinę
Głównie podgrzybek, stary, wysuszony, ale małe okazy. Parę prawdziwków z towarzystwem. W cztery osoby w ciągu 3 godzin nazbieraliśmy ok 10 kg. grzybów, ale zrobiliśmy chyba z pięćdziesiąt kilometrów. Nogi wysiadają. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy zapaleńców takich jak ja.
mm — ok. 30 na godzinę
Grzybów zdecydowanie dużo mniej niż tydzień temu, podgrzybki raczej starsze i suche oraz zjedzone przez ślimaki, małych sztuk bardzo mało. Występują kozaki czerwone oraz brązowe w szczególności większe okazy, prawdziwka dosłownie kilka sztuk - nic świeżego. Generalnie w 3 osoby 3 kosze 8:00 - 14:00, przewaga kozaków. Wysypu brak!!!!
mm — ok. 60 na godzinę
Głównie podgrzybki, kilkanaście prawdziwków i kozaków. W lesie sucho. Trzeba poszukać wilgotnych miejsc. Rosną przeważnie stadami.
mm — ok. 120 na godzinę
Witam, już po wyjeździe grzybowym więc donoszę, że grzybków sporo trzeba troszkę pochodzić i polecam młodniki bo jest prawdziwy wysyp kozaków ładne zdrowe i bez robaków, podgrzybek trochę oślimaczony ale również zdrowy. Dużo kani na dróżkach i przecinkach maślaki, sitarze trochę prawdziwka.
mm — ok. 50 na godzinę
podgrzybKI
mm — ok. 150 na godzinę
Bardzo dużo podgrzybków kozaków kilka kań prawdziwków. Trafiają sie nawet rydze i kurki.
mm — ok. 10 na godzinę
Rozmaitości: najwięcej oczywiście podgrzybków ale również 2 prawdziwki, 1 kozak czerwony, kilka babek (kozaków :)), 3 maślaki zwyczajne, 1 maślak żółty, kilka maślaków pstrych, 4 kurki. Tylko że tego wszystkiego starczyło na... niecałe pół wiaderka (i to w dwóch miejscach). Po prostu tragedia. podgrzybki wysuszone, starawe. Grzybów niejadalnych też niewiele. Tylko muchomorów sromotnikowych masa. W lesie wilgotno. Chyba to już koniec grzybów w tym sezonie...
mm — ok. 60 na godzinę
Bardzo przyjemna wyprawa, w ciagu 4 g 2 osoby uzbieraliśmy duży, solidny kosz i ponad pół koszyka jak marketach;) sporo kozaka, podgrzybek, bardzo mało prawdziwków ( 6 szt ) warto było jechać, polecam.
mm — ok. 40 na godzinę
Wczoraj wieczorem, po obejrzeniu kolorów na mapie postanowiliśmy spakować do auta kosze, skrzynki, kanapki i naszego jamniczka Fredka i około pierwszej w nocy wyjechaliśmy w lubuskie. Były informacje o grzybowej Gryżynie więc zaczęliśmy od niej. Szybko okazała się nieporozumieniem: ( i udaliśmy się do Kosobudza. Tutaj było też tak sobie... mało tego!!!!! napatoczył się leśniczy i wlepił nam mandat bo okazało się, że naszą, od lat używaną do poruszania się po lesie, drogą nie wolno jeździć bo nie jest publiczną: (( (( ulitował się nad nami i było to tylko 20 zł;)) udaliśmy sie więc do Drzewców i to było to!!! Bagażnik naszego Forestera był pełny.... zielona duża skrzenka, trochę mniejsza czarna i dwa pełne kosze... jeden kani a drugi kozaków czerwonych, które nie zmieściły się w czarnej skrzynce. Zielona skrzynka zawierała śliczne prawdziwki!!!! i podgrzybki oraz kurki i maślaki. Wykończeni /zwłaszcza mąż, który prowadził/ za pięć 21 zdążyliśmy na wybory!!! Teraz mąż śpi, podgrzyby się suszą reszta posegregowana jest na balkonie. Nie mam już siły by cokolwiek z tym robić: (( ale chyba kilka kani i 3 rydze jeszcze usmażę i zjem;))
mm — ok. 60 na godzinę
Oglądając mapę występowania grzybów zdecydowaliśmy się z żoną na wyjazd w Lubuskie na grzyby na trzy dni. Mieszkamy w Zawierciu tuż obok jury Krakowsko-Częstowchowskie a w naszej okolicy grzybów brak. Znaleźliśmy nocleg przez internet (właściciel zapraszał na grzybobranie) w miejscowości Pszczew zapakowaliśmy się w samochód i jazda. Mając już do celu 75 km zdecydowaliśmy się wejść do lasu i godzinka zbierania zaowocowała wiaderkiem podgrzybka teraz szczegóły. W godzinę na osobę znaleźliśmy po jakieś 60 szt zdrowych podgrzybków, a wszystkich około 120 – 150 ale z lokatorami szczególnie maślaki i sitaki stare i robaczywe 95%. Właściciel powiedział nam gdzie są fajne lasy i za godzinę wychodzimy po powrocie zdam relacje. Tomek
mm — ok. 20 na godzinę
podgrzybki, dużo przesuszonych i pogryzionych przez ślimaki
mm — ok. 10 na godzinę
podgrzybek