9
borowików szlachetnych. Las mieszany.
Korzystając z pobytu u rodziców miałem okazję sprawdzić kilka miejscowych lasów. W sosnowych - dramat, kilka
maślaków i to wszystko. Nawet tych niejadalnych nie ma. Myślałem że w liściastym będzie lepiej. Ale też słabo. Nawet
kurek, których dwa tygodnie temu było pełno. Ale poszedłem w inną część lasu gdzie dominowały jodła, świerki i graby i ku memu zaskoczeniu znalazłem
prawdziwki. Pierw jednego, później pięć w jednym miejscu i następnie kilka pojedynczych. Bardzo mi się podobało w tym lesie. Chętnie do niego wrócę następnym razem.