No niestety, zła wiadomość jest taka, że grzybki chyba przysnęły 😟, jest ich zdecydowanie mniej, a na dodatek coraz częściej trafiają się zamieszkałe 🥺. Ale jest i dobra wiadomość: pojawią się place grzybni, więc może za tydzień... 🤔. I znów trzeba się uzbroić w cierpliwość i znowu czekać 🙄. A tymczasem zapowiadają zimne noce no i co będzie? Kapryśne te grzybki, mają wilgoć i ciepło, a nie chcą rosnąć. Może dlatego, że księżyca ubywa? No cóż, pożyjemy, zobaczymy. Dzisiejszy dzień poświęciłam na lepsze poznanie lasu i poszukiwanie nowych, ewentualnych miejscówek. I tak nie mam co narzekać,
bo ponad 80
prawdziwków znalazłam, do tego cztery
koźlarze i 8
ceglasi. Pozdrawiam i życzę udanych łowów 😘