Dwa tygodnie nie było mnie w lesie 😪 dziś udało się wyskoczyć o 6 rano na 1,5 h. Niestety na dłuższe spacery nie mogę sobie teraz pozwolić. Ale w lesie nadal susza straszna nic nie pomogły te krótkie burze i słabe opady. Udało mi się znaleźć 1
ceglasia obgryzionego przez ślimaki, 1 malutkiego
koźlarza, kilka
suchogrzybków złotoporych, aż 😃3
czarcie jaja i kilkanaście
pieczarek, ale te jeszcze przed wejściem w las. Sezon letni zapowiada się tu tak jak zeszłoroczny czyli bez grzybów. Chociaż rok temu nazbierałem tu sporo
gołąbków zielonawych a teraz żadnego gołąbka nie widać. Deszczu 🌧️⛈️.🌳🌲🙋