Większość zbioru to świeże i jędrne
podgrzybki, w tym kilka "maluchów". Do tego 15
zajączków, które rosły w kępkach po kilka sztuk, 20
gąsek, 4
maślaki i piękny
prawdziwek (mój pierwszy listopadówy). Praktycznie wszystkie grzyby znalezione na skraju lasu od południowej strony. Tam gdzie mocno operuje słońce, nowe grzyby ciągle rosną. W głąb lasu w ogóle nie ma co wchodzić. Nawet jak znajduje się tam jakieś
podgrzybki to mocno sfatygowane.