mm — ok. 40 na godzinę
Miało być ostatnie doniesienie ale ktoś jeszcze mnie poprosił o gąski - ku mojemu zaskoczeniu wynik około 200 sztuk niekształtnej (prawie że drugie tyle odpadło w lesie) i parę sztuk zielonki, zaskoczyły również piękne podgrzybki (ok. 10 szt, nie chodziłem za nimi) i cudny koźlarz pomarańczowożółty przy samej drodze. Ponadto chyba ostatnie w sezonie 2 mleczaje rydze, kilka maślaków i podgrzybków zajączków, jeden koźlarz babka w fatalnym stanie. W lesie jest ciepło i bardzo wilgotno, sprzyja to zarówno świeżym grzybom jak i niestety robaczywieniu i pleśnieniu.

mm — ok. 5 na godzinę
Las duży sosnowy. W lesie wilgotno. Codziennie rano gęste mgły występują. Grzybiarzy sporo. Zbiór mojego taty. podgrzybki brunatne pojedyńcze młode zdrowe. Sarniaki dachówkowate pojedyncze zdrowe. Gąski zielonki pojedyńcze zdrowe. Gąski niekształtne pojedyńcze zdrowe. Grzyby rosną sporadycznie trzeba się nachodzić aby cokolwiek nazbierać. Sezon powoli zbliża się do końca. Pozdrawiam serdecznie całą leśną brać i życzę powrotów z pełnymi koszami grzybów.

mm — ok. 15 na godzinę
Miał być tylko spacer po lesie a wyszło zbieranie. Co prawda skromne, ale do jajecznicy wystarczyło. 10 podgrzybków brunatnych, 5 maślaki, 2 kolczaki rudawe. Te ostatnie zostały na wolności :) Co ciekawe ponad połowa ze zbioru to osobniki młode. Znalezione na skraju lasu, wszystkie zdrowe.

mm — ok. 6 na godzinę
Rodzinny spacer po lesie zaowocował zebranymi przy ścieżce podgrzybkami. Duże i zdrowe. Były też dwie kanie, ale z robakami i sromotnik smrodliwy, którego oczywiście zostawiliśmy muchom.

mm — ok. 0 na godzinę
Las mieszany na wschodnich obrzeżach Łodzi. Trafił mi się wyjątkowo nie przyjemny dzień, ale zachęcony znaleziskiem kolegi, ruszyłem zbadać swoje boczniakowe miejscówki. Niestety zarówno na topolach, osice i jarzębinie, ani śladu, nawet zalążka boczniaków. Jestem zawiedziony, bo to sprawdzone miejscówki, które owocują zarówno jesienią jak i wiosną, od kilku lat. W lesie szybko zrobiło się ciemno ( wyjście po pracy) i mimo że nie chciałem wracać z pustymi rękami, nie było już szans na poszukiwania rurkowców. Ciężko mi nawet ocenić czy coś się jeszcze dzieje....

szerzej:
... zaobserwane jedynie młode stanowisko płomiennicy zimowej, na które jeszcze przyjdzie czas. Ciężko powiedzieć coś więcej, ale na bank jeszcze się nie poddaje i w weekend znów ruszam w las. Pozdrawiam 🇦🇹

mm — ok. 10 na godzinę
Ja do lasu nie chodzę za to grzyby do mnie przychodzą. Dzisiaj na starej jarzębinie pod moim blokiem wyrosły piękne boczniaki. Pogoda sprzyja rozwojowi grzybów jest ciepło, pada i są mgły. Oby tak dalej. Niebawem oficjalne zakończenie sezonu grzybowego tak więc jeszcze każdy coś uzbiera. Pozdrawiam serdecznie całą leśną brać i życzę powrotów z pełnymi koszami grzybów.

mm — ok. 6 na godzinę
2 maślaki, 1 duży rydz, 1 podgrzybek, 1 zajączek sitarz, 1 robaczywy podgrzybek zostawiony Mokro, końcówka towaru. W tych lasch generalni nigdy nic nie znalazłem konkretnego.

mm — ok. 10 na godzinę
Las duży mieszany. W lesie wilgotno. Dzisiaj ograniczony teren zbierania z powodu polowania myśliwych. Wspólny spacer razem z AgusiaN oraz mój tata. Grzybów niewiele ale zawsze coś się trafi. podgrzybki brunatne pojedyńcze zdrowe. podgrzybki zajączki pojedyncze zdrowe. Maślaki sitarze same stare. Kurki pojedyńcze zdrowe. Gąski zielonki i niekształtne pojedyńcze zdrowe. Wodnicha późna po kilka większość robaczywych. Sezon powoli zbliża się do końca. Za tydzień oficjalne zakończenie sezonu grzybowego sekcji łódzkiej ale będą również reprezentanci innych województw. Ale jak na 3 godzinny spacer coś udało się nazbierać. Pozdrawiam serdecznie całą leśną brać i życzę powrotów z pełnymi koszami grzybów.

mm — ok. 10 na godzinę
Na zakończenie sezonu krótki wypad w bełchatowskie lasy. Miłe zaskoczenie.. kilka podgrzybków (w tym o dziwo młode), parę zajączków i kurek. Najwięcej gąsek głównie zdrowych

mm — ok. 1 na godzinę
Doniesienie mojego Taty na zwiadzie rowerowym, jeden śliczny Maślak Żółty, ale mnóstwo grzybów niejadalnych. Las piękny, mieszany+ piękne jodły, ale ciemny jak diabli i wilgotny-okolice to królestwo Akk [pozdrowienia] Ciężko coś w lesie dojrzeć bo albo ciemnica straszna albo słońce i mnóstwo różnokolorowych liści że oczy bolą. Ja niestety dzisiaj w łóżku leżę, pozdrowienia dla wszystkich grzybiarzy

mm — ok. 80 na godzinę
Cudowna, słoneczna niedziela, więc trzeba było wybrać się trochę do lasu 😁 W towarzystwie moich cór i portalowej Daggy odwiedziłyśmy miejscówkę Sivusek81 w okolicach Koluszek 🌲🌳🌲 Pieprzniki Trąbkowe rosną tam nadal jak oszalałe 😱 Jest ich nie do wyzbierania, a bardzo dużo też młodych, więc do końca listopada można będzie z powodzeniem kosić 😍 (Podaną ilość na os./h zdecydowanie zaniżyłam - Trąbki traktuję jak Pieprzniki Jadalne, więc dzielę przez 4 ☺️)

szerzej:
Jak zwykle nie mogłyśmy wyjść z lasu, choć z wiklinowych już się wysypywało 🤣 Istne szaleństwo - trąbkowy armagedon 🤩🤩🤩 Poza tym znalezione sporo Kolczaków Rudawych, kilka podgrzybów Brunatnych i fajne, dorodne stanowisko Piestrzycy Kędzierzawej 💚 Pierwszy wsad trąbek już się suszy, a z jednego kosza ubyła ich nawet nie połowa 🤭 Zapowiada się więc suszenia na co najmniej 2 kolejne dni 🤓 Dzięki Daggy za super spędzoną niedzielę 😘😘😘 I serdecznie współczuję Ci obróbki, bo Ty masz tych trąbek jeszcze więcej, niż my 🤣 Pozdrowionka dla wszystkich 🖐️ Tuśka 🍄🍄🍄

mm — ok. 3 na godzinę
W dwie osoby w ciągu godziny zebrane: 1 siwa gąska i 5 podgrzybków. Wszystkie grzybki dość młode, średniej wielkości i zdrowe. Pogoda piękna, słoneczna. Spacerek udany.

mm — ok. 5 na godzinę
Spacer z dzieckiem. 5 dużych, żółciutkich maślaków (3 z robalami zostały w lesie).