Prawie same
podgrzybki, piękne małe, młode, aksamitne ponad 80 szt;
maślaki młode 30 szt, 2
zajączki, 1
koźlarz brązowy i zwieńczenie wyprawy -
prawdziwki, znalezione 4 z tego 1 został w lesie. Niewiarygodne prawda? przecież to już listopad a grzyby rosną jakby dopiero zaczynał się sezon. Słabo ze zdrowotnością, tak mniej więcej pół na pół, nawet u tych które dopiero wychyliły kapelutki n ale przecież rzecz nie w konsumpcji a zbieraniu. Na koniec sprostowanie do wczorajszego wpisu - żegnałam las wyłącznie gąskowy 😍