Witajcie. Może ilość na godzinę nie powala, ale chyba nie jest to najważniejsze. Liczy się jakość! Mamy listopad, a w moim koszyku 12 cudownych prawdziwków, w tym 4 borowiki sosnowe. Cudeńka. Ponadto podgrzybki, maślaki (małe), kurki, kozaki i i gołąbki wyborne. Dwie suszarki zapełnione, jak w najlepszym sezonie. I jak tu nie chodzić do lasu?