Po tygodniu nieobecności w puszczy pojechałam na Babięta w swoje miejsca. Jeszcze udało się nazbierać pięknych podgrzybków, 2 prawdziwki zdrowe i 1 gąska siwa, 5 opieniek. Były kanie ale nie brałam. Dużo podgrzybków spleśniałych. Były też młode podgrzybki więc jeszcze sezonu nie kończę :)