I wcale nie specjalnie i nie koniecznie na grzyb, bo i tak nie wziąłem noża. Tak tylko skręciłem z drogi jadąc z cmentarza. I co ? Urosły.. cały koszyk jak w sklepie na zakupy jest. ( koszyk kupiony ze 20 lat temu na moje klocki. ) Jestem w szoku w sobotę pojadę jeszcze raz. Lokalsi zdeptali mi kilka - nie zbierają. Poza tym to raczej puchy. Widziałem dużo gąski szarej - był cały koszyczek ale nie zbieram, bo nie jestem do końca pewien.