Dzień dobry wszystkim :) Dziś wypad do Apolonki. Chodziliśmy jakies 3,5 h. Razem okolo 40 grzybów na osobę -
podgrzybki i to głównie zajęczaki, 1
siedzuń sosnowy, 2 celgastopore. W lesie baaaardzo sucho i grzyby w odwrocie... bardzo mało nawet trujących. Cała masa zgnitych grzybów w szczególności
maślaków pstrych. Większość grzybow sporych rozmiarów. Praktycznie żadnej młodzieży ( chyba że ciężko znaleźć bo pełno liści). Niestety Tazok wyzbierał wszystkie
prawdziwki... więc znaleziony tylko 1
prawdziwek... pomimo sprawdzenia wszystkich prawdziwkowych miejscówek. Pozdrawiam grzybniętych :)