Smoczyca - grzybobranie 31 paź 2022, poniedziałek

sezony 2022 1031-1106 MP dolnośląskie #11 (10 fot.) kujawsko-pomorskie #12 (11 fot.) lubelskie #14 (9 fot.) łódzkie #14 (11 fot.) lubuskie #17 (14 fot.) małopolskie #15 (11 fot.) mazowieckie #52 (38 fot.) opolskie #4 (4 fot.) podkarpackie #11 (9 fot.) podlaskie #4 (3 fot.) pomorskie #17 (14 fot.) świętokrzyskie #12 (11 fot.) śląskie #33 (32 fot.) warmińsko-mazurskie #13 (11 fot.) wielkopolskie #25 (22 fot.) zachodniopomorskie #10 (9 fot.) woj. nieokreślone #2 (1 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu
© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Dzisiaj ponownie w Radziszowskim lesie mieszanym. Pomimo słońca i ciepła, wszędzie bardziej mokrawo w porównaniu do ubiegłego tygodnia. Choć do lasu dotarłam o podobnej porze, to biorąc pod uwagę przesunięcie czasu byłam jakby godzinę później, a i tak wszystkie liście pod dębami i bukami były mokre jak po ulewnym deszczu. I podobnie jak poprzednio, krasnoborowiki głównie w bukowych i dębowych liściach (11 pięknych średnio wyrośniętych sztuk + 1 maciupci maluszek); tylko 2 duże podgrzybki brunatne nadające się do zbioru, pozostałe dziesiątki sztuk (bez względu na wiek i rozmiar) były pokryte …
… biało-żółtą pleśnią. Natrafiłam też na kolonię maślaka sitarza? bardzo już przerośniętego i starawego, i bez młodych (wszystkie zostały); opieńki już całkowicie w stanie agonalnym; i oczywiście nadal bardzo dużo pieprznika trąbkowego który był meritum dzisiejszej wyprawy i również dzisiaj trąbki grały pierwsze skrzypce i pięknie zapełniły koszyk (dziś ponad 3 kg tego leciutkiego jak piórko drobiazgu). 🎷🎷🎷🍂Trąbeczki, rosną nadal pięknie w mokrych, wysokich mchach, i pod młodymi iglakami jak i również obok nich, ale także lubią towarzystwo buków i ich rdzawe liście, rozścielone jak rudy dywan, najmniej stanowisk było jak zwykle na suchych kobiercach z igieł i tam też były już przeważnie bardzo drobne (choć w mnogiej kolonialnej ilości), srebrno suche i nawet nóżki miały podsuszone i szarawe. Z trąbkami bywa podobnie jak z innymi grzybami 🤓😜 można ich kompletnie nie dostrzegać, nie zauważać 😉 ale jak się zobaczy jedną to nagle okazuje się że wszędzie naokoło jest ich mnóstwo 🤣👌 i że właściwie prawie (albo 😱) się stoi na ich dorodnej i ilościowo i rozmiarowo, kępie albo wręcz postawiło się na takowej koszyk i potem tylko się zaczyna mamrotać pod nosem „jeszcze tutaj? gdzieś tu widziałam przecież (zbierając poprzednie) no przecież było ich tam kilkanaście a teraz gdzie są? o tutaj 😅 o! tam następne 😅 znowu? tyle? itd …” Jeszcze o ile te rosnące w mchach są zazwyczaj dobrze widoczne to te rosnące pomiędzy i w liściach buczyny … 😵‍💫😵‍💫😵‍💫 no obłęd w ciapki 😵‍💫😵‍💫😵‍💫 I powiem Wam, że mnie wykończyły dzisiaj 🤪 do tego stopnia że zaczęłam błogosławić słońce które niespodziewanie (nadal 😉) szybko zaczęło znikać za horyzontem i dało hasło do odwrotu 🤪 bo teraz nadal mogę (choć z trudem 😉) usiąść i wstać 😂 a gdybym je zbierała jeszcze dłużej już by tak nie było 🤣🤣🤣 2/3 kosza na cacy, cięte lub obcinane końcówki u każdej 😅 ale potem już haratałam jak leci i bez pieszczenia się z obcinaniem końcówek. Zwłaszcza że przynajmniej 50% tego obcinania było w pozycji skłonu bo nie było jak się wyprostować pod tymi „cudnymi” choinkami 🥴 W jednym miejscu były natomiast wszystkie (o dziwo) pokryte małymi robaczkami i te zostawiłam choć z bólem serca 😉🤔 I ogólnie mówiąc tak się zatrąbkowałam że już nie wystarczyło czasu na dotarcie do miejscówki z prawymi 🥲 Ale może za kilka dni jeszcze tam się pojawię i może jakiś novemberusik się szczęśliwie przydarzy? I może już nie będzie tych latających 🤬🤬🤬 które dzisiaj były straszliwie męczące i wk……. 😤 Miałam zamiar zrobić cud zdjęcie pełnego koszyka ale się nie dało! Jeszcze jak człowiek pełznął sobie spokojnie naprzód to można było wytrzymać (siatka na głowie robi dobrą robotę) ale już przy sznurowaniu buta (z czego oni te sznurówki robią że na dwa zasznurowane i tak się rozwiązują) setki jak na komendę potrafiły obsiąść 😱 a przy aucie na ściągniętej koszuli miałam ich ze dwadzieścia (od spodu!!!). Poza 🤬 strzyżakami dziś w tym zazwyczaj spokojnym lesie, urządzili sobie motocross młodzi i niestety równie wkurzający miłośnicy jednośladów 🤬 Nie ma to jak „zapach” spalin wymieszanych z cudownie gorzkim zapachem dywanu utkanego z rdzawych liści … cztery razy ich trasa pokrywała się z moją 😏 i nie wiem co było gorsze czy te spaliny czy hałas gwałcący tę balsamiczną dla uszu ciszę cudnego, jesiennego lasu … nie powiem, teren wybrali trudny i piękny … ale na litość dlaczego!!! i chyba też niezbyt legalnie? 😤 Mam nadzieję że za kilka dni znajdę i spokój i jeszcze nadal (choć te na igłach zwiastują końcówkę wysypu) trąbeczki i może na osłodę mijającego sezonu boletuska novemberuska a może już jakiś boczniaczek się szczęśliwie przytrafi (dziś chyba 🤔 była jedna kępka ale w bardzo kiepskiej kondycji więc nawet bez pewności na 100%). Bo teraz ogólnie malutko różnych grzybków (pomijając trąbkowe), gdzieniegdzie tylko pojedynczy muchomor mało czerwony czy inny gołąbek, lakówki ametystowe utraciły swój uroczy denaturowaty kolorek i wyblakły, jeśli tydzień temu opadłych liści było do bólu to teraz jest ich jeszcze więcej i przykrywają na równo i sprawiedliwie wszelkie jadalne czy nie jadalne dary lasu … Pomimo tych crossowców i strzyżaków był to naprawdę cudowny i pełen cudownego lasu dzień 🥰 Dziś tylko niespełna 6 godzin z czego połowa w ukłonach a druga w kilometrach (7) czyli sprawiedliwie dla kolan i krzyży 😉 A tak, były jeszcze dwie dłuższe, kanapeczkowe przerwy na pniaczku, z herbatką i wielką w sercu radością że mogę być tu i teraz w tym cudownym bajkowym, lesie pełnym jesiennego piękna …. (mam takie dwa miejsca na popas gdzie nie latają te xxxxx … ale wracałam naokoło gdzie skrzypy, jeżyny i paprocie i tam już takiego miejsca nie było 😤). Słońce dzisiaj żegnało mnie powoli a i towarzyszył mu księżyc rosnący w pełnię … Za siedmioma lasami … 🎷🍂🍁♥️
sezony 2022 1031-1106 MP dolnośląskie #11 (10 fot.) kujawsko-pomorskie #12 (11 fot.) lubelskie #14 (9 fot.) łódzkie #14 (11 fot.) lubuskie #17 (14 fot.) małopolskie #15 (11 fot.) mazowieckie #52 (38 fot.) opolskie #4 (4 fot.) podkarpackie #11 (9 fot.) podlaskie #4 (3 fot.) pomorskie #17 (14 fot.) świętokrzyskie #12 (11 fot.) śląskie #33 (32 fot.) warmińsko-mazurskie #13 (11 fot.) wielkopolskie #25 (22 fot.) zachodniopomorskie #10 (9 fot.) woj. nieokreślone #2 (1 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu

Smoczyca - grzybobranie 31 paź 2022, poniedziałek

ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji