Dziś gościnnie pierwszy raz w Stryszawie. Zaplanowany wcześniej z żoną wypoczynek w spa wzbogaciliśmy o górska wyprawę na grzyby. 5 h cupkania po stromych skarpach lasu głównie jodłowego. Udało się nazbierać z 200 sztuk albo i więcej rydzów. 7 bardzo dużych prawdziwków, około 50 podgrzybków I kilka wielkich kurek. Jak na miejsce którego nie znam i chodzenie po omacku wyniki pierwsza klasa. Saper miejsce zapewne tu jeszcze wrócimy.