Rubinowa dolina. Popołudnie, plus minus od 16 do 18.00. Grubo ponad 200
rydzów jodłowych, bo to była wyprawa "po
Rydze" do starej, znanej od ćwierć wieku miejscówki. Niejako przy okazji wpadło blisko 20
prawdziwków, ok 50 aksamitków, ze 20
podgrzybków, sporo
kolczaków. Bardzo udane popołudnie, pozbieraliśmy to co dziesiątki grzybiarzy przeoczyło w ciągu dnia.
Rydze zbierane w podmokłych miejscach, wśród jeżyn i traw, aksamitki w mchach, szlachetne głównie przy uczęszczanych ścieżkach,
podgrzybki na poszyciu z igliwia podobnie jak
kolczaki. Las głównie bukowy z jodłą, leszczyną, świerkiem i modrzewiem. Więcej ⬇️
Fakt, część miejscówek zmienia swoje położenie, ale są takie które trwają, trwają i trwają - w naszym rydzowym przypadku 25 lat i ani myślą się przenosić. Wejście w taką miejscówkę po prostu musi zaowocować dobrym zbiorem - pisze to poniekąd w polemice :). Statystyka portalowa jest jak matematyka 2+2=4 choćby nie wiem jak kombinować. Dlatego pamiętajcie - nie jarajcie się ilością, bo 100/h to liczba osiągalna wyłącznie dla "wtajemniczonych". Ci z Was, którzy zamierzają wybrać się np jutro w Beskidy, niech raczej nastawią się na kilkanaście - do max 25/h co i tak stanowić będzie bardzo miły dodatek do wycieczki w śląskie góry. No - chyba że macie super zaplecze miejscówkowe. Aaa i wielka prośba, zabierajcie ze sobą to, co przynieśliście do lasu. On nie trawi butelek po Kubusiu i małpek wziętych dla kurażu Pozdrawiam, życzę owocnych zbiorów. Niech Wam las darzy