Pierwszy wypad w tym sezonie na grzyby. Nastawienie - hiper optymistyczne, w końcu Wszyscy przesyłacie zdjęcia z zebranymi grzybami :). Nie było tak łatwo - jak się nam wydawało. Za grzybem "trzeba się nachodzić" są miejsca gdzie nie ma go wcale, by kilkanaście kroków dalej rósł grupami. Większość
podgrzybki, kilka
prawdziwków,
maślaków i
Kanie. 80% zdrowych, małych - więc chyba jeszcze w lesie będzie się działo. Pogoda - w kratkę, trochę straszyło deszczem, dość zimno 9-10 C. Mimo wszystko fajny spacer i relaks. Pozdrowienia dla Wszystkich! Do zobaczenia w lesie;)