Nie wiem co mnie podkusiło żeby zaraz po deszczu iść do lasu. Wszystko mokre, leci na głowę... eeh
Trochę
maślaków zwyczajnych, trochę
maślaków szarych których nie widziałem kupę lat, dwa żółte,
rydz,
podgrzybek i
kozak. I po raz pierwszy w życiu spotkałem się z piestrzenicą kędzierzawą, kilkanaście sztuk, nie zabrałem bo jakoś nie mam przekonania