Chyba ostatni wypad w Świętokrzyskie w tym roku. Prawdziwki, podgrzybki, maślaki, kozaczki i rydze. Sitków niezliczona ilość nie zbierałem. Ceglasi widziałem kilka nie zbieram. Dzień udany. Jeszcze był koszyczek wszystkiego po trochu ale pojechał do cioci. Najbardziej ucieszyły mnie rydze. Przepyszne. Na Mazowszu nie udaje mi się znaleźć.