Piękny czas. Chwilo trwaj. Jest kolorowo i różnorodnie. W zdecydowanej większości króluje
borowik szlachetny. Potem
koźlarze babki i pomarańczowożółte. Rozpoczyna się wysyp
podgrzybka brunatnego. Malutkie łepki lśnią w mchach.
Maślaki różne, zwyczajne, pstre i
sitarze w ilościach nie do wyzbierania!
Czubajki kanie i
siedzuń sosnowy wciąż na tym samym poziomie. Właśnie gotują się z nich flaczki. Pojawiły się już
rydze. Za chwilę uzupełnią ten zestaw
opieńki miodowe i będzie piękna złota polska jesień. Dziś ze zbioru jak na głównym pełną parą pracują dwie suszarki. Uwielbiam ten czas!