Szybki zwiad po pracy. Wchodząc do lasu spotkałem sąsiada z reklamówką grzybów. Szybka wymiana zdań i kijki do nordic walking w ruch.... e dziś nic z tego. A tu po kilkunastu metrach.... kozaki.. w parach. No to wlazłem w ten las. Pisiuna nieszczęśliwa, bo nie przepada za gęstwiną. No ale coś tam znalazłem. 40 kozaków, 2 podgrzybki, 2 kanię i kilka rydzy.