Kolejny raz to samo miejsce rydzowe, bardzo dużo młodych
rydzów, praktycznie brak starych i dużych (nie ma się co dziwić skoro kilkanaście / kilkadziesiąt osób przeszło zagajnik 200x200 metrów w weekend), ale przynajmniej wszystkie zdrowe.
Maślaki w kosmicznej ilości, myślę, że widziałem ich przynajmniej 1000... rosły wszędzie gdzie się nie spojrzało, po kilka sztuk w jednym miejscu. Jako że dziś w nocy padało to już po 5 minutach buszowania w gęstych sosenkach byłem mokry od nóg do głowy...