Las, ten co zwykle, trochę spóźnione, bo 9.15 na parkingu i donosimy: ściółka prawie sucha, wysyp goryczaka i różnego rodzaju gołębi (nie zaobrączkowane), w koszyku 4 ceglastopore, 2 podgrzybki, 2 borowiki usiatkowane, kurki i kolczaki. Kawa wypita, spacer zaliczony 😁