Dla uzyskania spokojności o 16 na parkingu. W lesie wilgotno, a o plecach nie wspomnę, coś jest, ale niewiele, młodzież ceglasiowa się kluje, jak i kurki. Do koszyka (nieestetyczny bom noża zapomniała) wpadł 1 podgrzybek brunatny, 1 ogryziony borowik, ale zdrowy, kilka ceglasi i kurki (o policzenie proszę kolegę....😁) i 1 maślak żółty.