Maślak sitarz, nic więcej, dwie godziny spaceru w wilgotnym powietrzu i oparach grzybni - ale czuję, że to zaraz wybuchnie!!!!
Wszystkie pięć żony, cieszę się i nie jest mi do śmiechu = w sumie ja jeszcze sezonu nie rozpocząłem. Kurczę, niby same żółte maślaki sitarze..... ale jak pachną z cebulką, na masełku.... o Jezu!! jak na to czekałem!!! :)))