Ilość zrobiły
rydze, poza tym dwa prawe, sześc
kozaków pięknych aż strach;))),
kolczaki, ceglaste.
Spodziewałam się więcej, mam na myśli
rydze, ale cóż, to nie Jeleśnia;)))))) Na otwartym terenie nie rosną, dzisiaj rano łąki przykryte były szronem, a teraz - lato :)))
Rosną więc sobie w lesie, tam gdzie cieplej. Zaskoczyły mnie dwa
prawdziwki, bo młode sztuki to były. Trzeba się trochę nachodzić, pod góre i z góry, ale warto :)))))