Las mieszany, raz choinki, raz liściaste. W półtorej godziny 51 grzybów, 2
prawdziwki, reszta
podgrzybki - większość młodych.
Początek wyprawy od miejscówki gdzie rosną
prawdziwki, wpadł tam jeden masywny o długiej giczole prawy przystojniak. Idę na swój teren gdzie ostatnio wpadło dużo młodych
podgrzybków, a tam już chodzi grzybiarz, eh to ci nie fart - pomyślałam. Obeszlam i nic zero, zapuściłam się w las, poklnęłam na jeżyny, skubane mnie pociachały okrutnie.
podgrzybki są rosną ale skupiskami, trzeba się nachodzic od miejscówki do miejscówki. Jestem niezmiernie zadowolona, bo grzybki w 95% zdrowe. Z młodych brązowych koleszków wyszło mi 9 słoiczków, powolutku kolekcja w piwnicy się powiększa. Pozdrawiam i życzę udanych polowań na grzyby.