5
prawdziwków, 13
kurek jedna dorodna
kania, surojadka. Las wilgotny miejscami, są też miejsca suchawe, aż trzeszczy. Grzyby w luźnym starym sosnowym lesie gdzie trochę cienia. Pachnie grzybem, więc może niedługo coś się zacznie. Na polanach nic. Pierwsze
surojadki i muchomory ruszyły. Na ukwieconej polanie w kępie zarośli między polami wypatrzyłam malutką sarenkę. Strzygła wielkimi uszami i udawała że jej nie ma. Długo patrzyłam, bojąc się jej spłoszyć. Komórka została w samochodzie. Po skoszonych łąkach przy lesie bociany i wszystko tak pachnie..