33
prawdziwki, 8
ceglastoporych, 2
podgrzybki brunatne, jeden
zajączek, jeden
kozak grabowy, 7
mleczajów jodłowych, 3
muchomory czerwieniejące, 2
panienki (
muchomor rdzawobrązowy) o ile to on😊,
kurek taka kupka jak na mały talerzyk. Zbierane w okolicy Wadowic.
Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że grzybów za dużo nie ma. Trafiają się głównie pojedyncze sztuki, czasem trzy lub dwa obok siebie.
Muchomorów,
panienek i jednego gołąbka chyba "Słodkawego" nie wliczam w ogóle do statystyki, a
kurki i
rydze policzone razem jako 4 grzyby. Trochę nie mam pewności co do tych rdzawobrązowych?? Sytuacja wilgotnościowa całkiem niezła, dodatkowo jak wyjeżdżałem to jeszcze zaczęło lać, mimo to grzybów mało. Znalazłem mnóstwo pociętych grubych nóg od
prawdziwków i dużo pozostałości po rozkładających się staruchach. Widać, że jeden mały wysyp się skończył, a teraz mała przerwa. Pokazują się młode
prawdziwki, ale mniej niż jak tu byłem trzy tygodnie temu. Jest wysyp sromotnika bezwstydnego i
gołąbków chyba śmierdzących takie brązowo żółte maziste trochę, czort jeden wie. Dużo
mleczajów smacznych, ale na razie nie próbuję, choć wyglądają zachęcająco. Ciężko ocenić czy będzie lepiej, czy gorzej, ma padać więc może wyskoczy jeszcze więcej grzybów. Mam dużo zdjęć różnych nieznanych dla mnie gatunków, albo takich co niby wiem, ale pewien nie jestem. Wypad zaliczam do udanych, byłem niedogrzybiony teraz jest trochę lepiej😊😊 Pozdrawiam😊